Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Delikatne kotlety z piersi kurcząt. Drobno siekane mięso z dodatkiem masła i bułki moczonej w mleku. Do nich ziemniaki puree i marchewka. Świetny obiad dla całej rodziny. Kotlet pożarski wziął nazwę od księcia Dymitra Pożarskiego, choć nie jest to pewne. Wiadomo natomiast, że powstał w Rosji carskiej na początku XIX wieku i był przyrządzany przez kucharzy na dworze cara Aleksandra I. W Polsce był szczególnie popularny w restauracjach i barach w czasach PRL-u, może dlatego, że mięso drobiowe było w tych ciężkich czasach ogólnie dostępne i niedrogie.
Proste, błyskawiczne danie z marchewki, kalafiora i brokułu zanurzonych w bes...
Odsłon: 193
Bitki ze schabu z ziemniakami i surówką to nasz ulubiony obiad z dzieciństwa...
Odsłon: 2727
Proste, błyskawiczne danie z marchewki, kalafiora i brokułu zanurzonych w bes...
Odsłon: 193
Bitki ze schabu z ziemniakami i surówką to nasz ulubiony obiad z dzieciństwa...
Odsłon: 2727
Składniki
Pierś z kurczaka kroimy w kostkę i siekamy nożem. Mięso należy posiekać bardzo dokładnie. Bułkę obraną ze skórki moczymy w mleku i razem z mlekiem dajemy do mięsa. Dokładamy również miękkie masło i przyprawy. Łączymy wszystko, wyrabiamy masę starannie, aby była jednolita i pulchna.
Dzielimy masę na porcje, formujemy kotlety, które obtaczamy w jajku i bułce tartej. Smażymy kotlety na maśle klarowanym lub oleju na rumiano, z obu stron. Na koniec przykrywamy patelnię pokrywą na trzy-cztery minuty, aby kotlety doszły i napęczniały. Będą soczyste i delikatne. Kotlety pożarskie gotowe!
W przedwojennych książkach kucharskich polecano robić kotlety pożarskie z pulardy, której mięso było bardzo kruche i delikatne. W ostateczności doradzano przyrządzać je z cielęciny. Kotlety pożarskie rzeczywiście są niezwykle delikatne w smaku. Doskonale do nich pasują ziemniaki puree i surówka z marchewki i jabłka lub szpinak, czy groszek z marchewką. Lucyna Ćwierczakiewiczowa, autorka bestselerowych " 365 obiadów" uważała tak przyrządzane kotlety za zwyczajne, serwowane w tanich restauracjach. Podawała w swojej książce kucharskiej przepis na wykwintniejsze kotlety pożarskie, w których piersi kurze w całości, w formie cienkich plastrów obtaczane były w usiekanej " na maść" cielęcinie wymieszanej ze szpikiem wołowym i żółtkiem, a następnie panierowane w jajku i bułce, smażone na rumiano, oczywiście na maśle. Podawało się je z sosem truflowym! Przepis wygląda pięknie na papierze, no ale w dzisiejszych czasach, w domowych pieleszach trudno byłoby go zrealizować. Pozostaniemy więc przy naszych skromnych kotletach pożarskich. One też są wyjątkowe i smaczne.