Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Czasami się zdarza, że ziemniaków na obiad za dużo ugotujecie i potem w lodówce je przechowujecie, leżą sobie i czekają, a przecież idealnie na kotleciki się nadają. Zarówno ugniecione, jak i te w całości, po połączeniu z innymi składnikami nabiorą nowej jakości. Ja do nich fasoli białej z puszki dodałam, z jajkiem zmieszałam, przyprawiłam, bazylii dołożyłam, w bułce obtoczyłam i na złoty kolor wysmażyłam. Zdjęcia szybko robić musiałam, bo w pobliżu dzieci miałam, jak kotlety skosztowały, to wszystkie poznikały, ja tylko jednego spróbowałam, bo na więcej się nie załapałam.
Błyskawiczny obiad z koprem włoskim w aromatycznym sosie serowym.
Odsłon: 2881
Puree z kalafiora to pyszna alternatywa dla klasycznego, ziemniaczanego. Cech...
Odsłon: 1165
Przepis dnia
Dzisiaj zapraszam na kawałki kurczaka skąpane w sosie śmietankowym z dodatkie...
Odsłon: 13630
Ragout jest to rodzaj gulaszu, który może być mięsny lub warzywny. W tym prze...
Odsłon: 2800
Błyskawiczny obiad z koprem włoskim w aromatycznym sosie serowym.
Odsłon: 2881
Puree z kalafiora to pyszna alternatywa dla klasycznego, ziemniaczanego. Cech...
Odsłon: 1165
Przepis dnia
Dzisiaj zapraszam na kawałki kurczaka skąpane w sosie śmietankowym z dodatkie...
Odsłon: 13630
Ragout jest to rodzaj gulaszu, który może być mięsny lub warzywny. W tym prze...
Odsłon: 2800
Składniki
Cebulkę pokrojoną w kostkę podsmażamy na maśle z dodatkiem cukru, na końcu doprawiamy solą do smaku. Do ziemniaków dodajemy zmiksowaną fasolkę (można też ugnieść za pomocą widelca), jajko, podsmażoną cebulkę, całość ugniatamy do połączenia się składników. Doprawiamy solą, pieprzem, dodajemy posiekaną drobno bazylię, mąkę ziemniaczaną i całość mieszamy. Z tak przygotowanej masy formułujemy owalne lub okrągłe kotleciki, lekko spłaszczone i obtaczamy w bułce tartej. Można też delikatnie, tępą częścią noża wykonać wzorek. Kotleciki smażymy z dwóch str. na oleju, na złoty kolor. Podajemy na ciepło np. z kefirem.
Rada: najlepsze ziemniaki, to te z wcześniejszego dnia, dobrze schłodzone w lodówce. Wysmażone kotlety przekładamy na ręcznik papierowy, żeby odsączyć z nadmiaru oleju.