Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Kolejny słoik w serii - zdrowy lunch do pracy. Tym razem z kaszą bulgur, boczniakami i czerwoną papryką.
Pieczeń podana z kaszą i surówką z kapusty pekińskiej.
Odsłon: 356
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 49
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 382
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 815
Pieczeń podana z kaszą i surówką z kapusty pekińskiej.
Odsłon: 356
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 49
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 382
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 815
Składniki
Boczniaki ostrygowate to ulubione grzyby Izabeli, oczywiście z tych kupowanych w sklepie, bo te zbierane własnoręcznie stanowią odrębną kategorię. Za każdym razem podkreśla, że jak na grzyby, które generalnie niewiele niosą ze sobą wartości odżywczych, to boczniaki mają ich akurat całkiem sporo – a to witaminy, a to sole mineralne, a to antyoksydanty. Latem Iza założyła nawet domową uprawę boczniaka i to ze znakomitymi rezultatami – już przy pierwszym zbiorze było ponad 2,5 kg grzybów! Boczniaki musiały się więc pojawić w kolejnym słoiku – po prostu był już na to czas:)
Torebkę kaszy bulgur wrzucamy do gotującej się lekko osolonej wody i pozwalamy jej gotować się spokojnie przez 15 minut. Cała torebka to trochę za dużo jak na pojemność naszego słoika, więc pewnie warto zrobić od razu zrobić drugi słoik dla kogoś bliskiego:) W czasie kiedy kasza się gotuje, kroimy połówkę małej cebulki w kosteczkę, a boczniaki też w taką trochę grubszą kostkę. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła i szklimy na niej cebulę a następnie dorzucamy grzyby. Boczniaki, inaczej niż pieczarki, nie oddają tak dużo wody, są bardziej zwarte i szybciej się rumienią. Smażymy je przez 5 minut – powinny być wówczas lekko brązowe. Patelnię zestawiamy z ognia, za chwilę dorzucimy na nią kaszę.
Ugotowaną kaszę odsączamy z nadmiaru wody i połowę zawartości torebki wysypujemy na patelnię – mieszamy z grzybami i cebulką i czekamy aż się ostudzą. Siekamy pietruszkę i dodajemy ją do ostudzonej zawartości patelni. Paprykę słodką także kroimy w drobną kostkę, po uprzednim umyciu i wycięciu gniazda nasiennego. Do słoika wsypujemy ostudzoną kaszę z grzybami i natką, a na wierzch paprykę. Całość dekorujemy gałązką pietruszki i np. plastrem żółtego pomidora. Tym razem słoik nie wymaga sosu, bo jest w nim sos powstały naturalnie podczas smażenia grzybów i cebulki. Smacznego!