Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Każda rodzina ma swój przepisy na karpia, ale jedno co je łączy to tradycja obecność tej ryby na stole w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Dzisiejszy przepis robiłem na wigilię i bardzo poleca pod względem smaku i wygody spożywania tej ryby.
Polecam. Na co dzień i od święta.
Odsłon: 651
Polecam. Zawsze szybko znika ze stołu.
Odsłon: 733
Proste ciasto mieszane rózgą, polane czekoladą, lekko korzenne, gotowe w godz...
Odsłon: 36
Przepis na pyszne, delikatne oraz pożywne placki cukiniowo - brokułowe z doda...
Odsłon: 56
Polecam. Na co dzień i od święta.
Odsłon: 651
Polecam. Zawsze szybko znika ze stołu.
Odsłon: 733
Proste ciasto mieszane rózgą, polane czekoladą, lekko korzenne, gotowe w godz...
Odsłon: 36
Przepis na pyszne, delikatne oraz pożywne placki cukiniowo - brokułowe z doda...
Odsłon: 56
Składniki
W chwili obecnej kupujemy już karpie patroszone więc mamy już połowę roboty z głowy. Zostaje nam oczyścić rybę z łuski, którą później myjemy suszymy. Kilka łusek zostawiamy na szczęście by pieniądze zawsze nas się trzymały w nowym roku :-) . Jak wiemy karp ma dwa mankamenty pierwszy to liczne ości oraz specyficzny smak mułu. Aby pozbyć się tego pierwszego, czyli wielu ości na początku z całego karpia wycinamy filety. Nie jest to łatwa sprawa dla początkujących, ale kiedyś ten pierwszy raz musi być. Dla opornych proponuję zakup już przygotowanych filetów w sklepie. Nie pozbędziemy się wszystkich ości. ale te duże odchodzące bezpośrednio od szkieletu już są poza nami.
Następnie kroimy filet na małe kawałki i bardzo gęsto nacinamy w poprzek nie przecinając skóry. I to jest ten pierwszy sposób na te najmniejsze ości, ponieważ te nacięcia powodują, że podczas smażenia karpia będą się wytapiały.
Gdy już to mamy zrobione to wkładamy kawałki ryby do miski. Cebulę obieramy kroimy w półplasterki i okładamy kawałki karpia w misce. Całość w misce zalewamy mlekiem np. 3,2 % tłuszczu, zakrywamy i odstawiamy najlepiej na całą noc w chłodne miejsce. Jak będzie karp stał w takiej zalewie jeszcze i dzień to nic się nie stanie będzie jeszcze lepiej. I to jest sposób na ten drugi mankament czyli muł.
Po tym czasie wyjmujemy kawałki karpia z zalewy, wykładamy na papierowy ręcznik i osuszamy. Następnie obsypujemy rybę solą i pieprzem i obtaczamy najpierw w mące potem w jajku i ponownie w mące. Odradzam smażyć karpia w bułce tartej bo zmarnujemy rybę. Na rozgrzanym tłuszczu, ale na małym ogniu zaczynamy smażyć od strony tam gdzie nie ma skóry. Smażymy do zarumienienia panierki i odwracamy na drugą stronę również na małym lub średnim ogniu. I tak mamy po pewnym czasie super rybkę o smacznym zapachu i małej ilości ości. Smacznego