Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Pod koniec tygodnia zostaje trochę zieleniny w lodówce, która warto wykorzystać do zielonej zapiekanki :) wersja odchudzona, vege (choć to zależy od rodzaju sera:) danie tanie, jeśli szparagi kupujemy w sezonie maj/czerwiec
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1909
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 6320
Polecam.
Odsłon: 351
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 791
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 352
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1909
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 6320
Polecam.
Odsłon: 351
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 791
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 352
Składniki
Gotuję szparagi (najczęściej przy okazji obiadu poprzedniego dnia) albo 10 minut w trakcie przygotowania zapiekanki. Kupując szparagi warto zwrócić uwagę na ich wiek. Im młodsze, tym więcej do jedzenia. A sprawdzić to można po jędrności łodygi - u podstawy jest łykowata, zdrewniała część, która odłamujemy przed gotowaniem. Lekko wyginamy łodygę szparaga i pod palcem czujemy miękką, elastyczną łodygę i sztywny koniec - to miejsca, gdzie szparag prawie samodzielnie pęka. Dobrze, by ta zdrewniała część była jak najkrótsza. Po ugotowaniu szparagi kroję na 1 cm kawałki, główki zostawiam do dekoracji zapiekanki na wierzchnią warstwę Podobnie postępuję z selerem naciowym - do zapiekanki, potrzebny jest miękki. Myję go więć, kroję i wrzucam na wrzątke na 10 minut, odcedzam przez sitko. Jarmuż myję i siekam tak drobno, jak natkę pietruszki. Cukinię obieram, pozbawiam środka z pestkami i kroję w kostkę, pieczarki podobnie, a cebulę w piórka.
Na dnie naczynia żarodopornego układam najbardziej wodniste warzywa, aby łatwo się potem wyjmowało kawałki zapiekanki: cukinię seler. Potem dowolnie, raz jedne, raz drugie, na zmianę z makaronem dorzucam kolejne warzywa. Ten sposób zapewnia równomierne rozłożenie składników niezależnie od ciężaru i konsystencji oraz to, że zapiekanka pieknie i łatwo się kroi utrzymując kształt krojonej porcji.
Sos - spoiwo zapiekanki. Rozmącone jajko ubijam prawie na pianę, jak do omletu. dodaję przyprawy i mleko. ja roślinne, migdałowe, bo jest w miarę neutralne w smaku, nie zabiera aromatu warzywom. Tak przygotowanym sosem zalewam zapiekankę. Posypuję niewielką ilością sera, żeby tylko oczy nakarmić tym serem, a zminimalizować kalorie :) Aby objętościowo wystarczyło na całą powierzchnię zapiekanki, trę ser na tarce o drobnych oczkach.
Zapiekam 40 minut w temperaturze 170 st góra dół. Po pół godznie zaglądam do piekarnika. Sprawdzam czy spływający na dół jajeczny sos uzyskał stałą konsystencję oraz czy ser się roztopił i przypiekł. Jeśli sos wciąż płynie po dnie, włączam termoobieg na ostatnie 10 minut. Jesli ser już się zarumienił, przykrywam wierzch zapiekanki pokrywką lub folia aluminiową. Zajadali się i chwalili i weganie i mięsożercy i wrogowie zielonego:) Smacznego :)