Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Cannoli to przysmak, który można znaleźć w każdej sycylijskiej kawiarni i ciastkarni. To rurki z ciasta przypominającego nasze ciasto faworkowe nadziane kremem na bazie serka ricotta. Jako że miałam okazję próbować przez 2 miesiące oryginalnego cannoli w sycylijskich kawiarniach i cukierniach, to pozwoliłam sobie odtworzyć ten przepyszny deser w domu :) Polecam :)
Krokiety kowalowej to danie w wersji wytrawnej, dla miłośników konkretnych i...
Odsłon: 4922
Schab w sosie koperkowym to danie, które smakuje o każdej porze roku, ale naj...
Odsłon: 34396
Zupa z wiśni zerwanych prosto z drzewa, świeżych i dorodnych to smak naszego...
Odsłon: 2076
Paszteciki krucho-drożdżowe w tym przepisie inspirowane są smakami i tradycyj...
Odsłon: 113754
Krokiety kowalowej to danie w wersji wytrawnej, dla miłośników konkretnych i...
Odsłon: 4922
Schab w sosie koperkowym to danie, które smakuje o każdej porze roku, ale naj...
Odsłon: 34396
Zupa z wiśni zerwanych prosto z drzewa, świeżych i dorodnych to smak naszego...
Odsłon: 2076
Paszteciki krucho-drożdżowe w tym przepisie inspirowane są smakami i tradycyj...
Odsłon: 113754
Składniki
Wszystkie składniki na ciasto zagniatam i chwilę wyrabiam, aż składniki dobrze się połączą. Z ciasta tworzę kulę, zawijam w folię i wkładam do lodówki na 30 minut. Następnie rozwałkowuję ciasto na grubość ok. 3 mm i wycinam koła o średnicy 7-8 cm. Każde kółko rozwałkowuję w jedną stronę tworząc owal.
Do smażenia cannoli będę potrzebować metalowych rurek. Rurki smaruję delikatnie olejem i wokół rurki owijam owal z ciasta, który sklejam w jednym punkcie na „krótszym boku” (zdjęcia na końcu). To miejsce smaruję najpierw białkiem i następnie dokładnie dociskam, żeby cannoli nie rozpadły się podczas smażenia. Tak przygotowane cannoli smażę na głębokim oleju rozgrzanym do 180 stopni, aż się zarumienią. Następnie odkładam je do przestygnięcia. Kiedy już będę mogła je wziąć do ręki, delikatnie wypycham rurkę z cannolo (Sycylijczycy zawsze mnie poprawiali, że jedno to CANNOLO, a liczba mnoga to CANNOLI :) Język włoski jest mi obcy, ale to zapamiętałam). Na rurkę nakładam kolejną porcję ciasta i ponownie smażę.
Teraz przygotowuję nadzienie. Ricottę, cukier puder, sok i skórę pomarańczową dokładnie mieszam rózgą. Krem przekładam do worka cukierniczego i napełniam nim korpusy cannoli. Następnie ozdabiam każde cannolo czekoladą, owocami, skórką pomarańczową… Cannoli gotowe. Smacznego :)
Pamiętajcie, jeśli przez przypadek cannolo Wam pęknie, nie wyrzucajcie tych kawałków i nie martwcie się. Możecie je również podać w wersji „artystycznej”, w jakiej serwowano nam w sycylijskich restauracjach ;)