Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Drożdżówki z makiem a dokładnie z gotową masą makową z puszki. Są szybsze do zrobienia, smaczne i wilgotne.
Nie wyobrażamy sobie świąt bez wyjątkowo aromatycznej i intensywnej w smaku g...
Odsłon: 52115
Polecam.
Odsłon: 326
Polecam. Cytryna i kolendra to dobre dodatki do śledzi.
Odsłon: 256
Polecam. Piernik miodem i przyprawami korzennymi stoi i ten taki jest.
Odsłon: 2492
Nie wyobrażamy sobie świąt bez wyjątkowo aromatycznej i intensywnej w smaku g...
Odsłon: 52115
Polecam.
Odsłon: 326
Polecam. Cytryna i kolendra to dobre dodatki do śledzi.
Odsłon: 256
Polecam. Piernik miodem i przyprawami korzennymi stoi i ten taki jest.
Odsłon: 2492
Składniki
Przygotowanie drożdżówek rozpoczęłam od roztopienia masła. Włożyłam je do rondelka i na małym ogniu podgrzewałam je, aż się roztopiło. Odstawiłam je do przestygnięcia. Mleko lekko podgrzałam. Powinno być letnie, ale nie gorące. Do miseczki wkruszyłam drożdże. Wsypałam łyżkę cukru i 4 płaskie łyżki mąki. Dolałam ciepłe mleko i dokładnie wymieszałam tworząc zaczyn. Zaczyn odstawiłam na ok. 10-15 minut aby wyrósł. Resztę mąki wsypałam do miski. Dosypałam resztę cukru, szczyptę soli i wszystko wymieszałam. Następnie dolałam wyrośnięty zaczyn i wbiłam jajko. Mikserem z hakami zaczęłam wyrabiać ciasto. W trakcie wyrabiania dolałam przestudzone masło. Ciasto miksowałam na najniższych obrotach ok. kilka minut aż zrobiło się jednolite i odchodziło od ścian miski. Tak przygotowane ciasto przykryłam ściereczką i odstawiłam do wyrośnięcia.Trwało to około godziny, może półtorej. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Gdy ciasto wyrastało, przygotowałam sobie masę makową, tzn. przełożyłam ją do miski i wymieszałam z kaszą manną. Masa powinna tak trochę postać aby kasza lekko napęczniała. Gdy ciasto wyrosło, przełożyłam je na stolnicę lekko podsypaną mąką i rozwałkowałam je na prostokąt o grubości ok. 0,5 - 0,7cm. Ciasto posmarowałam równomiernie masą makową i zwinęłam w roladę. Roladę następnie pokroiłam na kilkucentymetrowe kawałki. Każdy kawałek z wierzchu docisnęłam przez środek trzonkiem drewnianej łyżki, tworząc przedziałek. Bułeczki przełożyłam na dwie blachy wyłożone papierem do pieczenia i pozostawiłam na kilkanaście minut aby jeszcze trochę podrosły. W tym czasie rozgrzałam piekarnik do temperatury 200 stopni. Wierzch bułeczek posmarowałam roztrzepanym jajkiem. Najpierw wstawiłam pierwszą blaszkę i piekłam bułeczki 15 minut, a następnie drugą blaszkę i piekłam dokładnie tyle samo. Upieczone bułeczki wystudziłam i posmarowałam lukrem. Przygotowałam lukier z soku z cytryny, ucierając go z cukrem pudrem. Cukier należy dodawać partiami, aż uzyskamy gęsty i biały lukier. Trudno dokładnie podać ilość cukru, to zależy od ilości soku. Bułeczki pozostawiłam żeby lukier zastygł.