Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Jesienny leśny mech to przepyszne ciasto szpinakowe z czekoladowym kremem i chrupiącym krokantem. W tej wersji ciasto prezentuje się fantastycznie jesiennie. Połączenie intensywnej zieleni z brązami sprawia, że na myśl przychodzi nam jesienny las. Spróbuj koniecznie, jesienny leśny mech smakuje fantastycznie.
Tortownica średnica 20 cm, Szklanka 200 ml
Baza do zup jest sporym ułatwieniem podczas gotowania różnych potraw. Przydaj...
Odsłon: 126
Doskonały w smaku sernik śmietankowo-kakaowy na ciasteczkowym spodzie, upiecz...
Odsłon: 308
Polecam. Zwykła bułeczka. Wybornie smakuje z kubkiem mleka.
Odsłon: 392
Pyszny i efektowny sposób na świąteczną rybę.
Odsłon: 91
Baza do zup jest sporym ułatwieniem podczas gotowania różnych potraw. Przydaj...
Odsłon: 126
Doskonały w smaku sernik śmietankowo-kakaowy na ciasteczkowym spodzie, upiecz...
Odsłon: 308
Polecam. Zwykła bułeczka. Wybornie smakuje z kubkiem mleka.
Odsłon: 392
Pyszny i efektowny sposób na świąteczną rybę.
Odsłon: 91
Składniki
Zaczynam od przygotowania ciasta. Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej. Świeży szpinak blenduję (mrożony szpinak odciskam z nadmiaru wody). Jajka, cukier i cukier waniliowy ubijam na puszystą masę. Do masy jajecznej dodaję powoli olej, a następnie szpinak, cały czas ubijam. Mąkę mieszam z proszkiem do pieczenia, wsypuję do masy i mieszam całość łopatką do połączenia składników. Ciasto wykładam do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie tylko dno) i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 40-43 minuty, do suchego patyczka. Następnie wyciągam ciasto z piekarnika i odstawiam do wystygnięcia, a w tym czasie mogę zabierać się za krem. Najpierw przygotuję krokant.
Masło rozpuszczam w rondelku, wsypuję cukier i smażę na niewielkim ogniu, aż cukier całkowicie się rozpuści i nabierze brązowego koloru (ten proces zajmuje około 10-12 minut). Ściągam rondelek z ognia i wsypuję orzechy. Szybko mieszam i wykładam masę na folię aluminiową. Rozgniatam masę na płasko i zostawiam do wystygnięcia. W tym czasie szykuję krem.
Budyń gotuję zgodnie z instrukcją na 300 ml mleka z 1 łyżeczką cukru. Odstawiam do wystygnięcia. Masło wyciągam z lodówki, musi być w temperaturze pokojowej. Czekoladę rozpuszczam w kąpieli, czyli w garnuszku nad gorącą parą. Kiedy budyń wystygnie, masło się ociepli, a czekolada przestygnie, mogę przygotować krem. Masło ubijam na puszystą, białą masę. Następnie dodaję po łyżce budyniu, cały czas ucierając. Na koniec dodaję rozpuszczoną czekoladę i całość miksuję. Do tak przygotowanego kremu dodaję 2/3 porcji rozdrobnionego krokantu (krokant można łamać, kruszyć i rozbijać wałkiem, czy pałką do ucierania ciasta). Teraz mogę przejść do złożenia ciasta.
Ciasto wyciągam z tortownicy, ścinam górę (u mnie to niewielki blat grubości około 0,8 cm). Ściętą górę ciasta kruszę i rozdrabniam na wzór mchu. Pozostałe ciasto kroję na dwa blaty. Pierwszy blat nasączam, smaruję połową dżemu z czarnej porzeczki, wykładam połowę kremu i przykrywam drugim blatem. Drugi blat również nasączam, na to dżem i krem. Na górę wykładam pokruszone ciasto, nasączam je wodą z cytryną, żeby nie obsychało i dokładam resztę połamanego krokantu. Ciasto wstawiam do lodówki na kilka godzin. Ponieważ krem jest z dodatkiem masła, przed podaniem dobrze jest wyciągnąć ciasto 20 minut wcześniej z lodówki. Jesienny leśny mech gotowy. Smacznego