Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Przygotowuję te kokosanki zawsze wtedy, gdy pozostają mi białka po pieczeniu tarty. Cóż... każdy pretekst jest dobry!
Idealny na każdą okazję, bardzo łatwy do wykonania i ciekawy w smaku.
Odsłon: 300
To przepis na tradycyjną pizzę na grubym drożdżowym cieście. Taka pizza kojar...
Odsłon: 11109
Proste nadzienie: mięso z rosołu, ser feta, czerwona fasola oraz ogóreczki, t...
Odsłon: 3645
Tego tortu nie trzeba zbytnio rekomendować. To jest ciasto, które zawsze i ws...
Odsłon: 1241
Idealny na każdą okazję, bardzo łatwy do wykonania i ciekawy w smaku.
Odsłon: 300
To przepis na tradycyjną pizzę na grubym drożdżowym cieście. Taka pizza kojar...
Odsłon: 11109
Proste nadzienie: mięso z rosołu, ser feta, czerwona fasola oraz ogóreczki, t...
Odsłon: 3645
Tego tortu nie trzeba zbytnio rekomendować. To jest ciasto, które zawsze i ws...
Odsłon: 1241
Składniki
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni. Dwie blachy wykładamy papierem do pieczenia.
Masło roztapiamy w rondelku. Wiórki kokosowe wsypujemy do dużej miski, a następnie zalewamy je płynnym masłem i mieszamy łyżką tak, aby masło oblepiło w miarę równomiernie wszystkie wiórki. Z miski będzie unosił się piękny maślano-kokosowy aromat...
W osobnym naczyniu ubijamy białka na sztywno, a następnie dodajemy do nich powolutku cukier i mąkę ziemniaczaną, nie przestając ani na chwilę miksować. Gdy masa będzie już jednolita, zaczynamy dodawać ją w trzech turach do wiórków, za każdym razem delikatnie mieszając łyżką i łącząc obie masy.
Masa kokosowa jest gotowa! Teraz łyżką nabieramy małe porcje i lepimy w dłoniach kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Układamy nasze bialutkie kokosanki na przygotowanych wcześniej blachach (nie musimy zachowywać większych odstępów pomiędzy ciasteczkami, gdyż nie będą ani rosły, ani rozlewały się na boki).
Blachy wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 15 minut. W tym czasie powinny się delikatnie zezłocić i wydać intensywny zapach. Po wyciągnięciu dajemy im przez chwilkę odetchnąć na blachach, a następnie przekładamy na paterę, do słoika, puszki lub.. wcinamy z mlekiem, bo któż by się oparł?