Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Kasztany jadalne próbowałam już wcześniej. Pyszne prażone i cieplutkie ogrzewały delikatnie moje zimne ręce. Czy to było na placu Pigalle? Otóż nie, jadłam je w moim ukochanym mieście, na krakowskim Rynku z moim ukochanym mężem. Pierwsze wrażenie? Kasztany nas nie zachwyciły, ale było w nich coś kuszącego. Na tyle kuszącego, że postanowiłam je kupić i spróbować coś z nich zrobić. Padło na krem, prosty i słodki, choć nie za słodki, który nam bardzo posmakował. Nawet moja mama, sceptycznie nastawiona do kasztanów, stwierdziła: "Ale to dobre". Polecam!
Składniki
Kasztany myjemy, delikatnie nacinamy na krzyż, zalewamy wodą, gotujemy 10 minut, po czym jeszcze ciepłe obieramy ze skorupek. Pozbywamy się również jasnobrązowej otoczki, czyli takiej drugiej warstwy ochronnej w kasztanie. Obrane kasztany zalewamy mlekiem i na małym ogniu gotujemy do miękkości. Dodajemy cukier, odstawiamy do wystudzenia.
W blenderze ubijamy śmietankę, dodajemy zimne kasztany z mlekiem, którego po ugotowaniu kasztanów jest już bardzo mało. Całość blendujemy. Gdy masa jest już jednolita dodajemy żelatynę rozpuszczoną w odrobinie wrzątku. Śliwki układamy w foremkach i zalewamy je gotowym kremem kasztanowym. Tak przygotowany deser odstawiamy w chłodne miejsce do stężenia. Gotowy mus podajemy z sosem owocowym. Smacznego.