Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Chcecie zaskoczyć waszych bliskich niebanalnym pomysłem na Halloween? Dzieciaki oszaleją!
Po prostu pyszne. Doskonale pasują na wigilijny stół. Dodatki to szprotki, gr...
Odsłon: 9575
Nie ma Święt Bożego Narodzenia bez piernika. Bardzo ważny jest miód dodawany...
Odsłon: 1101
Święta Bożego Narodzenia to czas pierniczków, pierników i innych smakołyków....
Odsłon: 4436
Nasza babcia Ksenia gotowała na wigilię zupę grzybową z kaszą gryczaną. Jedli...
Odsłon: 203
Nie ma nic pyszniejszego niż miękkie, korzenne, aromatyczne pierniki toruński...
Odsłon: 20867
Po prostu pyszne. Doskonale pasują na wigilijny stół. Dodatki to szprotki, gr...
Odsłon: 9575
Nie ma Święt Bożego Narodzenia bez piernika. Bardzo ważny jest miód dodawany...
Odsłon: 1101
Święta Bożego Narodzenia to czas pierniczków, pierników i innych smakołyków....
Odsłon: 4436
Nasza babcia Ksenia gotowała na wigilię zupę grzybową z kaszą gryczaną. Jedli...
Odsłon: 203
Nie ma nic pyszniejszego niż miękkie, korzenne, aromatyczne pierniki toruński...
Odsłon: 20867
Składniki
Szpinak rozmrażamy, nie wyjmując z opakowania. Odsączamy go dokładnie z wody na sicie. białka oddzielamy od żółtek i każde ubijamy osobno dodając po połowie cukru tu i tu. Ubijając żółtka dolewamy stopniowo oleju, mieszamy z masą białkową. Mąki przesiewamy z proszkiem i dodajemy na przemian ze szpinakiem. Aromatyzujemy cytryną. Ciasto pieczemy w dużej tortownicy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około godziny – sprawdzamy patyczkiem. Studzimy przy uchylonych drzwiczkach i dzielimy na 3 blaty.
Gorący sok łączymy z galaretką – studzimy. Dodajemy maliny i gdy galaretka będzie tężeć wykładamy na blat ciasta połowę galaretki. Powtarzamy na kolejnym.
Żelatynę zalewamy wodą i odstawiamy do namoczenia. Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy z cukrem. Żelatynę rozpuszczamy i łączymy ze śmietanką – dodajemy posiekaną czekoladę. Część kremu wykładamy na pierwszy bat – na galaretkę. Powtarzamy. Ja nieco śmietanki pozostawiłam bez czekolady i nałożyłam na ostatni trzeci blat ciasta. Wstawiamy do lodówki do stężenia.
Gotowy krem połączony z zielonym barwnikiem da nam bazę na twarz. Następnie resztę kremu łączymy z kakao i rumem i nakładamy włosy oraz blizny przy użyciu odpowiednich tylek. *Ja zdecydowałam się na budyniowy. Z pół litra mleka gotujemy gęsty budyń, dokładnie studzimy. Ubijamy kostkę miękkiego masła na puc i stopniowo dodajmy budyń.