Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Chutney ananasowy zrobiłam trochę z konieczności, by nie marnować jedzenia. Bo po przygotowaniu musującego napoju tepache został mi lekko podfermentowany ananas. Taki idealny na salsę lub właśnie czatnej ananasowy. Przyrządzając aromatyczny sos do mięs, pasztetów, serów, zimnego bufetu, a nawet do ryżu i congee – udało mi się uratować sporego ananasa. Zjemy go, zamiast wyrzucać resztki na kompost, choć akurat kompostowanie nie jest marnowaniem żywności. Bo kompost jest potrzebny roślinom w ogrodzie i w sumie – po pewnym czasie i rozmaitych przemianach – na powrót zmienia się w żywność. W zamkniętym obiegu materii organicznej nic się nie marnuje.
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 16
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 16
Składniki
UWAGA – podane ilości przypraw są orientacyjne, a chutney trzeba pod koniec gotowania spróbować i ewentualnie dodać odrobinę tego czy tamtego. Do smaku.
Umyj i obierz ananasa, usuń twardy rdzeń, miąższ pokrój najpierw w plastry, a następnie w kostkę. Możesz też użyć miąższ ananasa pozostały po przygotowaniu lemoniady typu tepache. Wystarczy drobniej go pokroić.
Obierz i posiekaj cebulę, czosnek przeciśnij przez praskę i przygotuj przyprawy.
Wszystkie składniki (oprócz wody) umieść w garnku z grubym dnem, zamknij pokrywką i podgrzewaj na średnim ogniu. Możesz to zrobić w Speedcooku lub Thermomixie, jeśli go masz. Gdy zacznie bulgotać, nastaw minutnik na 20 minut, ale nie zapomnij od czasu do czasu zamieszać, aby chutney się nie przypalił. W Speedcooku wystarczy włączyć obroty na 1, by się zawartość powolutku mieszała. Po 20 minutach odkryj garnek i gotuj przez następne 20 minut, na małym ogniu, znów od czasu do czasu mieszając (w Speedcooku wystarczy wyjąć miarkę). W razie potrzeby dodaj 50 ml wody, ale to rzadko bywa potrzebne.
W międzyczasie wyparz słoiki i nakrętki. Gdy chutney ananasowy jest już gotowy, zmiksuj go częściowo (ale nie na całkiem gładko) ręcznym blenderem – ja użyłam Speedcooka, a następnie gorący przelej do słoików. Zakręć i ustaw słoiki do góry dnem. Przykryj kocykiem i pozostaw je tak na kilka godzin, do ostygnięcia.
Sos powinien “przegryzać się” przez 1-2 tygodnie, warto więc poczekać, zanim zaczniesz go jeść. A im dłużej postoi, tym lepszy ma smak.
Gotowy chutney ananasowy trzymaj w lodówce, ale lepiej zapasteryzuj słoiki, jeśli zamierzasz przechowywać go długotrwale.
Gotowy chutney podawaj do serów i zimnych mięs. Smacznego!