Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Kiszona rzepa nie jest popularna w Polsce, ale chętnie jada się ją w innych krajach, na przykład w Austrii i Słowenii. Jej przygotowanie jest niezwykle proste. Ja nastawiłam ją po obejrzeniu jednego z filmów Roberta Makłowicza, w którym znalazłam inspirację. Pod wpływem impulsu sporządziłam tę prostą kiszonkę.
Pierniczki których nie może zabraknąć na świątecznym stole. Pierniczki łatwe...
Odsłon: 111
Moje świąteczne pierniczki robię na różne sposoby i z kilku przepisów. Oto os...
Odsłon: 59
Pierniczki których nie może zabraknąć na świątecznym stole. Pierniczki łatwe...
Odsłon: 111
Moje świąteczne pierniczki robię na różne sposoby i z kilku przepisów. Oto os...
Odsłon: 59
Składniki
Korzenie rzepy umyj dokładnie, wytnij i odrzuć ewentualne uszkodzenia, a zdrowe rzepy zetrzyj na dużych oczkach tarki.
Tartą rzepę umieść na wadze. Ja miałam do dyspozycji tylko dwa spore korzenie, ale to nie był cały kilogram rzepy, więc musiałam zastosować proporcję podczas obliczania potrzebnej ilości soli. A tej soli ma być 20-25 gramów na kilogram warzyw. Czyli 2-2,5%. Do moich 430 g rzepy dosypałam 10 g soli.
Rzepę startą na tarce oraz odmierzoną sól włóż do większej miski i wymieszaj dokładnie, zgniatając dłonią. Przykryj ściereczką na 2-3 godziny, czyli na czas, w którym posolona rzepka powinna puścić sporo soku.
Zmorzoną rzepę włóż do odpowiedniej wielkości słoja i ubij tak samo, jak kapustę podczas kiszenia. Słoik zamknij, odcinając dostęp tlenu. Niech się rzepa spokojnie kisi przez tydzień lub nieco dłużej. A następnie postaw słoik w chłodnym miejscu, na przykład w lodówce.
Kiszoną rzepkę można oczywiście podjadać jak każdą inną kiszonkę – sprawdzi się jako przekąska o dowolnej porze dnia albo jako smaczna surówka do obiadu. Ale ja ją przygotowałam głównie z myślą o pewnej słoweńskiej zupie, o której w filmie opowiadał pan Robert. I po ukiszeniu rzepy właśnie tę zupę zamierzam ugotować. Z wielką ciekawością czekam na tę chwilę A tymczasem życzę Ci smacznego!