Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Ryba po grecku na filetach z morszczuka, z warzywami: marchewką, pietruszką, selerem, porem i cebulą.
Proponujemy rosół gotowany na kościach wołowych szpikowych zwanych potocznie...
Odsłon: 213
Jeśli masz ochotę na coś słodkiego, ale nie chcesz rezygnować ze zdrowych wyb...
Odsłon: 956
Przyjemny w wykonaniu i fantastyczny w smaku kisiel ze śliwek i jabłek posypa...
Odsłon: 509
Przepis dnia
Lazania wbrew pozorom jest bardzo prostym daniem. Ta doskonała uczta kulinarn...
Odsłon: 666475
Proponujemy rosół gotowany na kościach wołowych szpikowych zwanych potocznie...
Odsłon: 213
Jeśli masz ochotę na coś słodkiego, ale nie chcesz rezygnować ze zdrowych wyb...
Odsłon: 956
Przyjemny w wykonaniu i fantastyczny w smaku kisiel ze śliwek i jabłek posypa...
Odsłon: 509
Przepis dnia
Lazania wbrew pozorom jest bardzo prostym daniem. Ta doskonała uczta kulinarn...
Odsłon: 666475
Składniki
Marchewki, pietruszkę i selera obrałam i starłam na tarce na grubych oczkach. Pora dokładnie umyłam i pokroiłam drobno. Na patelni na oleju przesmażyłam partiami starte warzywa i po usmażeniu przekładałam je do garnka. Cebule obrałam, pokroiłam drobno i zeszkliłam na oleju. Wymieszałam ją z majerankiem, solą i pieprzem czarnym. Przełożyłam do reszty warzyw w garnku. Dolałam bulion, ketchup z cukinii i koncentrat pomidorowy. Wszystko wymieszałam. Dodałam listek laurowy, ziele angielskie, pieprz ziołowy, paprykę słodką, przyprawę włoską, sól i pieprz do smaku. Sos warzywny dusiłam na małym ogniu ok. 20-30 minut. Ryby skropiłam sokiem z cytryny, przyprawiłam solą i przyprawą do ryb. Obtoczyłam w mące. Smażyłam je partiami na patelni na gorącym oleju i wykładałam na talerz przykryty ręcznikiem papierowym, aby odsączyć je z nadmiaru tłuszczu. Ryby po usmażeniu i lekkim przestudzeniu podzieliłam na mniejsze kawałki. W naczyniu żaroodpornym ułożyłam najpierw warstwę ryb, potem warstwę warzyw, znów warstwę ryb i resztę warzyw. Rybę wystudziłam na blacie, a następnie schłodziłam w lodówce. Najlepsza jest na drugi, trzeci dzień jak smaki się dobrze przegryzą.