Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Smarowidło do pieczywa, dodatek do zup, sosów, mięs, dip do warzyw na imprezową przekąskę a nawet sos do pizzy. Przygotowane w sezonie (wrzesień) jest sposobem na tanie zapasy rodem z półwyspu bałkańskiego. Bogata w witaminę C i antyoksydanty pasta z papryki i bakłażanów. Część słoików robię w wersji postnej bez oliwy. Czasem zapraszam kogoś do wspólnego gotowania i powstają kreatywne nazwy:)
Nuggetsy to bardzo popularny fast food. Poniżej w wersji light. Kurczak w chr...
Odsłon: 4702
Placki z kaszy jaglanej z miodem i z owocami (borówki, maliny, bbanany - doda...
Odsłon: 91
Polecam.
Odsłon: 575
Nuggetsy to bardzo popularny fast food. Poniżej w wersji light. Kurczak w chr...
Odsłon: 4702
Placki z kaszy jaglanej z miodem i z owocami (borówki, maliny, bbanany - doda...
Odsłon: 91
Polecam.
Odsłon: 575
Składniki
Warzywa dokładnie myję. Jeśli nie znam źródła pochodzenia myję je w wodzie z sodą oczyszczoną albo ozonuję.
Paprykę kroję na połówki, usuwam gniazda nasienne. Bakłażanom odcinam zielone czapeczki, kroję na połówki.
Warzywa układam na blachy wyłożone folią aluminiową. Robię z folii taką jakby wewnętrzną blaszkę - miseczkę, bo warzywa puszczą dużo soku podczas pieczenia, a soku nie wylewam, tylko razem z warzywami przetwarzam. Wkładam do piekarnika na 50-60 minut 190-200 stopni - aż skórka papryki zacznie się przypiekać i miejscami nabierze czarno-brązowego koloru. Zanim wyjmę warzywa z piekarnika, zakrywam je folią spożywczą lub aluminiową, żeby zaparowały. Podczas parowania skórka lepiej odstaje od miąższu.
Wyjmuję blachę z warzywami z piekarnika, ale nie zdejmuję folii. Warzywa wyjmuję pojedynczo. Obieram ze skórki i wrzucam do jakiegoś dużego naczynia. Obieram paprykę i papryczkę chili ze skórki. Jeszcze ciepłą. Pewnymi ruchami, zaczynając od spieczonego środka. Bakłażany oddzielam od skórki łyżką. Obieram surową cebulę i czosnek.
Wielki gar na przetwory (mam taki tylko do tego celu) spryskuję rafinowana oliwą z oliwek. Cebulę drobno siekam i wrzucam na rozgrzaną oliwę ( w wersji postnej podduszam na wodzie), żeby się zeszkliła. Dodaję czosnek przeciśnięty przez praskę i intensywnie mieszam. Nic nie może się przypalić, więc wszystko się dzieje na małym ogniu.
Teraz czas na fitness w kuchni zabawę z papryką:) - ćwiczymy mięśnie rąk bardzo szybko siekając paprykę. Uwaga! Będzie brudno i mokro :) Lepiej nie robić tego w najlepszej bluzeczce:) Najpierw połówkę upieczonej papryki kroję wzdłuż w wąskie paski. Potem bardzo energicznie siekam w drobniusieńką kosteczkę. Bakłażany same się rozwalają, więc to tylko kilka ruchów nożem, żeby poprzecinać włókna. Pojedynczo, każdą sztukę siekam i hop do garnka z cebulą i czosnkiem na podgrzanie. Mieszam zawartość od czasu do czasu. A gdzie sól? Wbrew wszelkim tradycyjnym przesłankom, nie dodaję i już. W opcji dla leniuszków można przemielić przez maszynkę, ale osobiście nie przepadam za taką papaciają :) wolę czuć kawałki papryki w smarowidle.
Wyparzam słoiczki i nakrętki. Po umyciu wkładam je do piekarnika na 20 min 120 stopni. Dla nas najwygodniejsze są takie małe, 200 ml, bo otwarta pasta może być przechowywana w lodówce kilka dni - max tydzień. Nakładam do słoiczków gorący ajvar, dokładnie do sucha wycieram brzeg słoika i nakrętkę. Zakręcam mocno i odwracam słoik do góry dnem. W ten sposób zostawiam słoiki do wystygnięcia. Podczas diety warzywno owocowej ajvar świetnie komponuje się z nie-spaghetti z cukinii. Zimą przynoszę ajvar z DomowejPiwniczki i posiłek w 5-10 minut gotowy:)