Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Ostatnio w mojej kuchni powstała cukinia tarta kiszona na zupę, zrobiona na wzór ogórków na zupę (przepis na ogórki znajdziesz i na blogu, i na moim Smakerze). A wszystko dlatego, że cukinii wciąż mamy w ogrodzie bardzo dużo, za to ogórki w lecie szybko zachorowały i zmarniały. Przez to nie mogłam z ogórków zrobić tego wszystkiego, co bym chciała, postanowiłam zatem zastąpić je cukinią w sprawdzonej wcześniej recepturze. Takie proste zamiany ogórków na cukinię robiłam wiele razy w różnych przepisach i najczęściej są to bardzo udane eksperymenty! Tak jest i tym razem.
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1360
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1360
Składniki
Młodej cukinii nie trzeba obierać ze skórki ani usuwać nasion, ale nieco starsze okazy warto pozbawić skórki i pestek. Moje cukinie były raczej wyrośnięte, ale nie stare, więc zawierały w sobie sporo soku. A to akurat jest ważne podczas kiszenia. Musiałam je jednak obrać i wyjąć gniazda nasienne.
Cukinię zetrzyj na dużych oczkach tarki. Można to zrobić ręcznie, ale przy dużej ilości cukinii pracę bardzo ułatwia robot kuchenny. Włóż cukinię do sporej miski.
Obrane ząbki czosnku przeciśnij przez praskę i dodaj do miski z cukinią. Dodaj też sól i koperek, a następnie wymieszaj wszystko dokładnie. Najwygodniej robi się to dłonią, ale łyżką też można, jeśli ktoś chce.
Miskę przykryj ściereczką i pozostaw na blacie na kilka godzin, aby cukinia puściła sok. Ja szatkowałam cukinię wieczorem, więc zostawiłam ją pod przykryciem do następnego ranka. Raczej późnego ranka.
Rano znajdziesz w misce tartą cukinię zanurzoną w dużej ilości soku i z wczesnymi oznakami fermentacji. Zaczyna już pięknie pachnieć kiszonką, a to bardzo dobrze, tak ma być!
Tartą cukinię wkładaj do średniej wielkości czystych, wyparzonych słoików (na zupę najlepsza jest porcja 250-350 g kiszonej cukinii).
Dopełnij je sokiem, który pozostał na dnie miski, ale zostaw 2 cm wolnej przestrzeni od góry. Podczas kiszenia poziom w słoikach na pewno się podniesie, więc się nie martw, to jest normalne.
Słoiki zamknij dokładnie i zostaw na kilka dni na blacie. Koniecznie na tacy, bo ze słoików często wysącza się nadmiar płynów podczas burzliwej fermentacji. Tartą cukinię kiszoną powinno się przenieść do zimnej spiżarni lub do lodówki zaraz po zakończeniu fermentacji. Czyli po jakichś 3 tygodniach, bo jesienią jest już chłodniej w mieszkaniu (latem kiszenie będzie trwać krócej).
Jeśli nie masz zimnej spiżarni ani miejsca w lodówce, to warto pasteryzować słoiki już po skończonej fermentacji. Zazwyczaj nie polecam pasteryzowania kiszonek, ale ta cukinia jest przeznaczona na zupę, więc i tak będzie później gotowana. Można więc pasteryzować słoiki 300-400 ml przez 15 minut w kąpieli wodnej, a większe słoje – odpowiednio dłużej.
Zimą jest to idealny półprodukt, z którego bardzo łatwo można przygotować zupę a’la ogórkową. Można też próbować użyć kiszonej cukinii do innych dań na ciepło oraz do sałatek. Trzeba jednak pamiętać, że kiszona cukinia nie jest po ukiszeniu tak twarda i chrupiąca, jak ogórki. Wręcz przeciwnie, ona dość szybko mięknie i może być nieatrakcyjna jako surówka, ale za to do zupy jest idealna. Docenią ją zwłaszcza starsze osoby, które często mają problem z gryzieniem. Co więc dla jednych jest wadą, dla innych może być zaletą! Nie warto przekreślać kiszonej cukinii, trzeba tylko dać jej szansę w nieco innym wydaniu. A dzisiejsza tarta kiszona cukinia jest tego najlepszym przykładem. Smacznego!