Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Zainteresował mnie pewien przepis, a jest to kapusta krótko marynowana na sposób mołokański, która w jeden dzień staje się w smaku bardzo podobna do kiszonej. Można właściwie powiedzieć, że jest to kapusta kwaszona, a nie kiszona. Znalazłam tę niezwykłą recepturę na jednym z rosyjskojęzycznych kanałów, które są prawdziwą kopalnią przepisów na wspaniałe przetwory. Link do źródła – jak zawsze – znajdziesz na końcu artykułu na blogu. A tymczasem napiszę parę słów o marynowanej kapuście, która wygląda i smakuje niemal jak kiszona. Kapusta jest bardzo apetyczna, doskonale zachowuje swój kształt, w ciągu doby staje się absolutnie biała i piękna. Smak kapusty jest bardzo podobny do kiszonej, a ocet w ogóle nie jest wyczuwalny! Gotowa marynata jest tylko lekko kwaśna, umiarkowanie słona, chrupiąca, smaczna i całkowicie gotowa do spożycia. Ale pamiętaj, to nie jest kapusta kiszona, więc też nie jest to probiotyk.
Dynia to prawdziwa królowa jesiennego stołu. Jest smaczna, zdrowa i łatwa w p...
Odsłon: 1645
Dzisiaj przychodzę do Was z przepisem na pyszne ciasto, które ozdobi niejedną...
Odsłon: 932
Dynia to prawdziwa królowa jesiennego stołu. Jest smaczna, zdrowa i łatwa w p...
Odsłon: 1645
Dzisiaj przychodzę do Was z przepisem na pyszne ciasto, które ozdobi niejedną...
Odsłon: 932
Składniki
Z podanych składników przygotuj marynatę. Do wody wsyp cukier i sól, Postaw garnek na palniku i doprowadź roztwór do wrzenia. Do gorącego dodaj ocet i wymieszaj.
Obrane marchewki zetrzyj na dużych oczkach tarki, a kapustę poszatkuj ręcznie (nożem) lub przy pomocy szatkownicy.
Warzywa włóż do dużej miski, najlepiej stalowej lub emaliowanej. Dodaj ziarna pieprzu i liście laurowe. Wymieszaj dokładnie, ale nie ugniataj kapusty.
Wymieszane warzywa przełóż do pojemnika (emaliowany lub stalowy garnek, duże naczynie szklane, np. słój), w którym będziesz marynować kapustę. Naczynie musi mieć przynajmniej 6 litrów pojemności.
Wcześniej przygotowaną, gorącą marynatą zalej kapustę z przyprawami.
Przykryj warzywa talerzykiem i obciąż, na przykład słoikiem z wodą. Zostaw naczynie z kapustą na kuchennym blacie na 24 godziny.
Po upływie doby kapusta krótko marynowana jest gotowa. Wygląda bardzo ładnie, zachowuje świetną konsystencję i formę, jest apetyczna i chrupka. Ma piękny, biały kolor i smakuje bardzo podobnie do krótko kiszonej kapusty. Ocet jabłkowy jest praktycznie niewyczuwalny w smaku, a ze spirytusowym nie próbowałam robić.
Najlepiej jest przełożyć gotową kapustę do kilku mniejszych słoików, zakręcić i przechowywać w chłodnym miejscu. Czyli w zimnej spiżarni albo w lodówce. Według źródła – w chłodzie powinna wytrzymać nawet kilka miesięcy. A jak będzie w praktyce – to dopiero sprawdzę. Moja kapusta krótko marynowana stoi teraz w chłodnej spiżarni.
Jak już wcześniej wspomniałam – autorka filmu twierdzi, że taką kapustę można stopniowo i po trochu podbierać ze słoika, zupełnie tak samo, jak kapustę kiszoną. I zupełnie tak samo wykorzystywać, zastępując nią tradycyjną kiszonkę. Czy to się sprawdzi – jeszcze nie wiem, ale co mi szkodzi spróbować? Nie jest to wprawdzie żywność probiotyczna, ale jako surówka z kapusty smakuje naprawdę bardzo dobrze. Dałam mężowi do spróbowania, nie mówiąc wcale, co to jest. Po pierwszym kęsie powiedział, że jest jeszcze za mało ukiszona, musi postać trochę dłużej. Ale za chwilę zjadł wszystko z talerzyka, bo „bardzo dobra ta kapusta!”
A jeśli chodzi o wszelkie gotowane nadzienia, farsze, pasztety i jarzynki, to już w ogóle nie mam zastrzeżeń, bo w gotowaniu i tak traci się probiotyczne właściwości jedzenia. Więc tu bez trudu da się zastąpić kiszoną kapustę pod względem smakowym. Tak czy siak – na pewno warto spróbować. To tylko jedna kapusta, kilka marchewek, trochę soli, cukru, domowego octu i woda. Czyli świetny materiał na eksperyment!
Jest to idealny przepis dla osób, które tęsknią za smakiem kiszonej kapusty, ale mieszkają w kraju, w którym jej kiszenie się nie udaje. Smacznego!