Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Kiszony kalafior jest pyszny, zawsze się udaje i długo przechowuje, rok na pewno, a nawet dwa lata (znalazłam właśnie słoiczek w zakamarkach spiżarni i kalafior nadal jest ok)! Ogłaszam więc kalafiora królem kiszonek! Żadna kapusta i żadne ogórki nie wytrzymają takiej próby czasu.
Domowej roboty kiełbasa, wiesz co jesz. Do jej zrobienia nie potrzeba wędzarn...
Odsłon: 30969
Polecam. Uwielbiamy lody i truskawki.
Odsłon: 3659
Bigos z młodej kapusty zawsze przypomina mi najlepsze smaki dzieciństwa. Młod...
Odsłon: 4983
Domowej roboty kiełbasa, wiesz co jesz. Do jej zrobienia nie potrzeba wędzarn...
Odsłon: 30969
Polecam. Uwielbiamy lody i truskawki.
Odsłon: 3659
Bigos z młodej kapusty zawsze przypomina mi najlepsze smaki dzieciństwa. Młod...
Odsłon: 4983
Składniki
Różyczki kalafiora i wszystkie przyprawy ułożyłam w słojach. Zalałam gorącą solanką w proporcji 1 łyżka soli (30 g) na 1 litr wody. Słoje zamknęłam i pozostawiłam na kuchennym blacie na jakieś 2 tygodnie, a następnie przeniosłam do chłodnej spiżarni, gdzie kiszony kalafior może stać długo, bardzo długo!
Do jednego słoja dosypałam dodatkowo łyzeczkę sproszkowanej kurkumy, żeby uzyskać piękny, złocisty kolor.
Drugi słój wzbogaciłam dodatkiem spiruliny (uwaga, nie wystarczy - jak na zdjęciu - sypnąć na wierzch, trzeba zmieszać z solanką). Nie wpływa ona znacząco na smak kiszonki, daje za to szmaragdowy kolor zalewy.
W trzecim umieściłąm dodatkowo mały buraczek pokrojony w plasterki.
Dzięki tym dodatkom uzyskałam kilka dość atrakcyjnych kolorów, choć - przyznam szczerze - i tak najbardziej podoba mi się ten naturalny, biały. Jest taki elegancki. Ale eksperymentu kolorystycznego nie żałuję - to świetna zabawa i nieustanna nauka!