Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Jeszcze jesiennie - marynowane opieńki. Takie najprostsze, nie bardzo kwaśne – polecam Ci gorąco! Bo marynowanie grzybów, w tym także opieniek, nie jest trudną sztuką. Tak naprawdę najtrudniej jest zebrać dobre, zdrowe grzyby. Ja nauczyłam się rozpoznawać opieńki dopiero przed rokiem, tylko zabrakło mi czasu na ich zebranie i przetworzenie. Ale to nic, jak powiadają – co się odwlecze, to nie uciecze. Więc i moje marynowane opieńki wcale nie uciekły.
Niezwykle prosta, szybka sałatka , bo zrobisz ją w ciągu kilkanaście minut, a...
Odsłon: 13
Smaczne danie gotowe w piętnaście minut.
Odsłon: 28
Niezwykle prosta, szybka sałatka , bo zrobisz ją w ciągu kilkanaście minut, a...
Odsłon: 13
Smaczne danie gotowe w piętnaście minut.
Odsłon: 28
Składniki
Spodobał mi się ten przepis szczególnie z jednego powodu. Otóż – całą marynatę przygotowuje się w jednym garnku, więc nie trzeba precyzyjnie celować w ilość potrzebnej zalewy. To naprawdę bardzo praktyczne rozwiązanie!
Obgotowane opieńki włóż do odpowiednio dużego garnka, dodaj gorącą wodę, łyżkę cukru, marchew, cebulę i czosnek.
Gotuj przez 2-3 minuty, dodaj goździki, ziele angielskie (ewentualnie pieprz), listki laurowe i sól.
Zagotuj i dodaj odmierzoną ilość octu. Ja użyłam około 3/4 szklanki, ale moje grzybki są dość mało kwaśne, łagodne w smaku. Jeśli wolisz bardziej wyraziste marynaty, użyj więcej octu jabłkowego albo ostatecznie zastąp go spirytusowym (co odradzam z całego serca, bo ocet spirytusowy to nic zdrowego). Wszystko razem gotuj przez 20 minut pod pokrywką, spróbuj jeszcze, czy smak zalewy Ci odpowiada. Bo może trzeba dodać odrobinę soli, cukru lub octu?
Na koniec rozlej gotową gorącą marynatę do wyparzonych słoików, od razu zamykaj szczelnie. Słoików nie trzeba dodatkowo pasteryzować.
Z podanej proporcji uzyskałam 6 słoików po około 300-350 ml (taka słoikowa zbieranina, jak zwykle pod koniec sezonu).