Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Od lat robię rozmaite sałatki ogórkowe do słoików, a w tym sezonie wręcz zachwyciła mnie mizeria na zimę. Jest to nowy pomysł na ogórki do słoików, ale nowy chyba tylko dla mnie. Bo przepis (który trochę zmodyfikowałam i już wiem, że będę dalej udoskonalać) znalazłam w starej książce z biblioteki. Książka nosi tytuł “Przetwory w gospodarstwie domowym”, została napisana przez Kazimierę Pyszkowską i wydana przez Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne w 1979 roku. Miałam ją w domu tylko przez kilka dni, więc skorzystałam z niewielu przepisów, ale może uda mi się wziąć ją do ręki jeszcze raz. I poczytam bardziej wnikliwie. Na razie więc musi wystarczyć mizeria na zimę, przepis, który wypróbowałam, lekko zmodyfikowałam i zamierzam trochę dopracować, bo jest smaczny, ale nie idealny.
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1908
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 6320
Polecam.
Odsłon: 349
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 791
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 352
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1908
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 6320
Polecam.
Odsłon: 349
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 791
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 352
Składniki
Młode zielone ogórki umyj i obierz cienko ze skórki.
Skórek od ekologicznych ogórków nie wyrzucaj, możesz nastawić z nich ocet (przepis na domowy ocet znajdziesz na blogu).
Ogórki pokrój w plasterki, ale lepiej, aby plastry nie były bardzo cieniutkie. Ja kroiłam ręcznie, czyli dużym nożem na desce.
Włóż je do dużej miski i dodaj cukier, a następnie pieprz.
Teraz pokrojone ogórki posyp solą i wymieszaj łyżką lub jeszcze lepiej – dłonią.
Dwie łyżeczki kwasku cytrynowego rozpuść w szklance przegotowanej wody i dodaj do ogórków w misce. Ponownie wymieszaj, przykryj ściereczką i zostaw na godzinę do macerowania.
Po godzinie przełóż plasterki ogórków do słoików (u mnie 7 słoików po 315 ml każdy), a następnie sprawiedliwie rozdziel sok, który się wytworzył.
Zakręć słoiki, wstaw do kąpieli wodnej i pasteryzuj przez 15 minut od momentu zagotowania wody w garnku lub pasteryzatorze. Większe słoiki (500 ml) wymagają pasteryzacji przez 20 minut – tyle głosi teoria z książki.
Wszystko zrobiłam zgodnie ze sztuką, czyli według wskazań z książki. Nie byłabym sobą, gdybym po ponad tygodniu nie otworzyła słoika i nie spróbowała, co to jest i jak smakuje. Hmmm, po spróbowaniu mam mieszane uczucia. Sama mizeria na zimę zjedzona prosto ze słoika wydaje się kwaśniejsza, niż próbowana na surowo, zaraz po macerowaniu. Całe szczęście, że dodałam do niej nieco cukru, którego w pierwotnym przepisie z książki nie było wcale. No i druga sprawa – podczas pasteryzacji przez 15 minut ogórki niestety zmiękły. Nie są przyjemnie chrupiące, jak mizeria w lecie. Ale przecież spodziewałam się tego, więc otworzyłam słoik właśnie po to, aby sprawdzić.
Po spróbowaniu prosto ze słoika dałam zimowej mizerii jeszcze jedną szansę. Odlałam płyn, a do miseczki dodałam 2 łyżki kwaśnej śmietany 18% (na jeden słoik 315 ml). Bardzo delikatnie wymieszałam, bo nie chciałam, żeby moje ogórki zmieniły się w miazgę. Na koniec oprószyłam świeżo mielonym pieprzem. To było dobre posunięcie, bo śmietana trochę złagodziła kwaśny smak i dodała mizerii pewnej gładkości.
Reasumując – mizeria ze słoika smakuje całkiem znośnie, tylko brak mi tej cudownej chrupkości świeżych ogórków. Pewnie trudno będzie coś na to poradzić, ale nie poddam się łatwo, bo mizeria na zimę ma potencjał. Na początek skrócę nieco czas pasteryzacji, powiedzmy, że do 10 minut (zamiast piętnastu). Nie wiem, czy zdołam przeprowadzić eksperyment jeszcze w tym sezonie, bo nasze ogórki już naprawdę się kończą. Ale jeśli nie teraz, to za rok, gdyż – co się odwlecze, to nie uciecze!