Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Oprócz kiszonych śliwek latem nastawiłam też ocet śliwkowy z soku. Moje letnie węgierki były bowiem tak bardzo soczyste, że po wypestkowaniu umieszczałam je na dużym sicie i pozostawiałam na kilka godzin w celu odsączenia nadmiaru soku. Dopiero później przystępowałam do dalszej obróbki, czyli robiłam te wspaniałe czekośliwki, powidła itp.
Buraczki marynowane to znakomity przetwór, który składa się z buraków podłużn...
Odsłon: 49
Zdecydowanie jest to najlepszy piernik jaki kiedykolwiek jadłam. Robię go od...
Odsłon: 157
Buraczki marynowane to znakomity przetwór, który składa się z buraków podłużn...
Odsłon: 49
Zdecydowanie jest to najlepszy piernik jaki kiedykolwiek jadłam. Robię go od...
Odsłon: 157
Składniki
Do zebranego tym sposobem soku śliwkowego dodałam 3 łyżki cukru na każdy litr płynu. Sok sam z siebie był dość słodki, więc nie potrzebował większego dodatku słodyczy.
A następnym razem dodam może nawet mniej, by uzyskać lżejszy ocet. Wymieszałam, rozpuściłam, wlałam do dużego słoika i nakryłam go ręcznikiem papierowym zabezpieczonym gumką przed dostępem muszek.
Każdego dnia mieszałam ocet, oczywiście czystą łyżką, by go dobrze napowietrzyć. Ponieważ to ocet z soku, żadne cząstki stałe nie wystawały ponad powierzchnię, więc pewnie nawet to mieszanie nie było konieczne. Ale że mieszałam też inne octy, to i śliwkowym zaopiekowałam się należycie. Dostęp tlenu jest bardzo potrzebny w procesie powstawania octu.
Najpierw obserwowałam burzliwą fermentację – bąbelki gazu, piana na powierzchni. Ocet z soku zachowuje się nieco inaczej niż ten z owocami w środku. Gdy fermentacja spowolniła – mieszałam nastaw już tylko raz na kilka dni.
Po jakichś 3-4 tygodniach (nie pamiętam dokładnie, ale to i tak jest zależne od panujących warunków, tu nie ma sztywnych ram czasowych) już przestałam mieszać. Ocet spokojnie sobie dojrzewał przykryty nadal ręcznikiem papierowym. Teraz właśnie zlałam go do butelek, bo już jest prawdziwym octem, choć jeszcze musi dojrzewać w butelkach. I od razu nastawiam nowy!
Do przygotowania octu można wykorzystać nadmiar soku odlanego podczas smażenia powideł, może trzeba będzie go jednak trochę dosłodzić. Im więcej cukru – tym mocniejszy, kwaśniejszy ocet. Proces produkcji jest taki sam, jak opisany wyżej. Warto dodać matkę octową na start, bo to jednak nie jest surowy sok i nie ma w nim dzikich drożdży obecnych na surowych owocach i w ich soku.
Nastaw sobie ocet z soku śliwek, bo jest wyjątkowy, a bardzo trudno go kupić. Jednak wykonanie octu jest łatwiejsze, niż myślisz!