Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Podgrzybki w occie to fajna przekąska imprezowa lub dodatek do dań. Marynata sprawdzi się również do innych gatunków grzybów.
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1829
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 4661
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1829
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 4661
Składniki
Przygotowujemy marynatę: Do garnka wlewamy wodę, ocet, dodajemy przyprawy, 3 łyżki soli i 3 łyżki cukru. Cebule obieramy, kroimy w ćwiartki i wrzucamy do garnka. Paprykę pozbawiamy gniazd nasiennych, kroimy w kawałki i również dodajemy do marynaty. Całość gotujemy pod przykryciem przez 5-7 minut od momentu zawrzenia. Studzimy. Cebulę i paprykę usuwamy z marynaty (nie trzeba wyrzucać, można zjeść;)).
Grzyby dokładnie oczyszczamy, odrzucając zepsute lub robaczywe (nawet młode, małe grzybki mogą mieć sporo robaków). Ogonki można odciąć (ja tak robię i gotuję z nich sos do obiadu) lub zostawić. Przebrane grzyby dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą, najlepiej na sicie. Gdy są bardzo brudne można je chwilę wymoczyć w wodzie i dopiero płukać.
Umyte podgrzybki przekładamy do garnka z wodą – aby tylko je przykryła. Dodajemy sok z cytryny (zapobiegnie ich czernieniu-grzybki zachowają kolor) i zagotowujemy. Pierwsza woda będzie z pianą (resztą brudu) i wykipi - najlepiej pilnować tego momentu, by zebrać pianę. Po 1-2 minutach gotowania odcedzamy grzyby z wody, płuczemy pod bieżącą wodą. Następnie zalewamy nową wodą i ponownie zagotowujemy. Do drugiej wody wsypujemy 1 łyżkę soli, gotujemy około 5-7 minut i ponownie odcedzamy na durszlaku.
Grzybami napełniamy wyparzone słoiki tak do 7/8 wysokości (ja nakładam max poniżej gwintu, ale zazwyczaj do załamania w słoiku), wypełniamy słoiki zalewą, wycieramy gwint i zakręcamy czystą, suchą przykrywką. Gotowe słoiki pasteryzujemy około 5-7 minut w garnku ze ściereczką na dnie (wody tyle, by nie dochodziła do przykrywek). Zostawiamy do ostudzenia.