Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Z niepozornego, zielonego agrestu można wyczarować pyszne powidła w kolorze niemal brunatnym, zupełnie przypominającym powidła śliwkowe. Zachęcam do zrobienia choć paru słoiczków. W smaku powidełka są lekko kwaskowate, jednocześnie mają w sobie delikatną słodycz. W zimie będą idealnym dodatkiem do ciast, tortów czy deserów. Z podanych proporcji uzyskałam 2 słoiczki powideł, każdy po około 300 ml.
A oto je nie Risotto, ani nie Kaszotto ale ... poznaniackie PYROTTO czyli po...
Odsłon: 317
A oto je nie Risotto, ani nie Kaszotto ale ... poznaniackie PYROTTO czyli po...
Odsłon: 317
Składniki
Agrest myjemy, osączamy na sicie. Teraz cała zabawa, czyli odszypułkowanie agrestu i pozbawienie go ogonków. Niestety trochę to potrwa, ale raz na rok można się poświęcić.
Obrane owoce zasypujemy cukrem, odstawiamy na całą noc. Następnego dnia rano agrest gotujemy na wolnym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Po 30 minutach owoce przecieramy przez sito, aby pozbyć się skórek, po czym wracamy do gotowania. U mnie trwało to jeszcze 90 minut. W tym czasie często mieszałam powidła, aby się nie przypaliły (mają taką tendencję). Poza tym uczulam wszystkich, że w czasie smażenia lepiej przykryć powidła pokrywą, ponieważ lubią "wyskakiwać" z garnka.
Gotowe powidła przekładamy do słoiczków, które szczelnie zakręcamy i odwracamy do góry dnem na kilkanaście minut. Smacznego.