Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Przepis dnia: 03-10-2023
Nazwę „tatar z cukinii” wymyślił ktoś, od kogo nauczyłam się robić tę pastę. No, może pasta to nie jest idealne określenie, bo to coś nie jest maziste i nie ma konsystencji pasztetu czy wątrobianki. I pewnie dlatego Damian użył nazwy „tatar”, bo ona najlepiej oddaje strukturę i konsystencję tego pysznego mazidła. Ja je wypróbowałam i teraz polecam Tobie, bo warto! A nazwa to tylko nazwa.
Prosty i smaczny przepis na szaszłyki z kurczaka na obiad lub kolację dla trz...
Odsłon: 59
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 2917
Dzisiaj moje ulubione danie. Danie z makarony pysznego kremowego sosu no i ku...
Odsłon: 172
Prosty i smaczny przepis na szaszłyki z kurczaka na obiad lub kolację dla trz...
Odsłon: 59
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 2917
Dzisiaj moje ulubione danie. Danie z makarony pysznego kremowego sosu no i ku...
Odsłon: 172
Składniki
Cukinię zetrzyj na dużych oczkach tarki, a następnie posyp wiórki łyżeczką soli i zostaw na dłuższą chwilę, aby puściły sok.
Oliwę wylej na bardzo dużą patelnię lub do głębokiego rondla, a gdy się rozgrzeje – wsyp pokrojoną cebulę. Smaż cebulkę do chwili, gdy zbieleje i trochę zmięknie.
Pod koniec smażenia cebuli dodaj posiekany czosnek i smaż wszystko do miękkości.
Teraz do rondla z cebulą i czosnkiem dodaj cukinię odciśniętą z nadmiaru płynu. Wystarczy po prostu wycisnąć sok z cukinii przy pomocy dłoni, nie musi być bardzo sucha, bo resztki płynu odparują podczas smażenia.
Po chwili smażenia dodaj sos sojowy, pozostałą sól (do smaku, więc zacznij od mniejszej ilości, nie dodawaj od razu 3 łyżeczek) i cukier. Wymieszaj dokładnie.
Dużo smaku i lekkiej pikanterii dodaje pieprz ziołowy oraz chili lub ostra papryka w proszku, więc dodaj je do rondla i ponownie wymieszaj.
Po chwili dodaj koncentrat pomidorowy i łyżkę octu winnego lub jabłkowego, a następnie smaż wszystko na średnim ogniu przez jakieś 20-30 minut. Nie zapomnij mieszać od czasu do czasu. Podczas smażenia warzywa zmiękną, a nadmiar płynów odparuje.
Na sam koniec dodaj świeżo mielony pieprz i koniecznie spróbuj, czy tatar dobrze smakuje. Jego smak trochę się zmieni po wystudzeniu, ale nawet na gorąco można ocenić, czy jest wystarczająco słony, słodki, pikantny i kwaśny. Bo taki właśnie ma być – dobrze doprawiony, a nie mdły i miałki w smaku.
Część wege-tatara możesz przełożyć do miseczki i zużyć na bieżąco. Ale w sumie idea jest taka, żeby ten tatar z cukinii zachować w słoikach na zimę. Bo w lecie mamy zwykle za dużo cukinii na raz, a w zimie coś dobrego by się zjadło. A wtedy rozmaite własne przetwory z cukinii są na wagę złota.
Damian nie pasteryzuje tego tatara w słoikach. On tylko sterylizuje słoiki, wkłada do nich gorącą pastę i zakręca wyparzonymi nakrętkami. Ja jestem starej daty i dość nieufnie podchodzę do takich nowoczesnych metod, może niesłusznie. Więc tytułem próby dwa słoiczki zamknęłam w ten nowoczesny sposób. A resztę tatara powkładałam do małych słoików i zwyczajnie pasteryzowałam w kąpieli wodnej. Słoiczki są małe, więc wystarczyło gotowanie przez 15-20 minut. Kto wie, może za rok cały przygotowany tatar zamknę w słoikach na sposób Damiana? Ale najpierw muszę sprawdzić, czy to się uda.
Cieszę się, że znalazłam kolejny sposób na zagospodarowanie cukinii. Ci, którzy uprawiają ją w swoich ogrodach, na pewno docenią pomysł na taki pikantny i aromatyczny tatar. Bo jak jest wysyp, to naprawdę nie wiadomo, co z tym robić! Ja bym chętnie rozdała nadmiar cukinii, ale wszyscy sąsiedzi mają takie nadmiary, a do miasta jeżdżę bardzo rzadko. Więc muszę wymyślać i wynajdywać rozmaite cukiniowe cuda. A jeśli chodzi o tatar z cukinii, to uważam, że jest pyszny i na pewno warto go przygotować. Choćby tylko małą, malutką porcję do bieżącego spożycia. Smacznego!