Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Mięso wyszło rzeczywiście bardzo kruche, ale jednocześnie mięciutkie i nie wiórowate. Myślę, że os tej pory piekąc schab będę korzystać tylko z tego przepisu.
Błyskawiczny obiad z koprem włoskim w aromatycznym sosie serowym.
Odsłon: 2881
Puree z kalafiora to pyszna alternatywa dla klasycznego, ziemniaczanego. Cech...
Odsłon: 1164
Przepis dnia
Dzisiaj zapraszam na kawałki kurczaka skąpane w sosie śmietankowym z dodatkie...
Odsłon: 13627
Ragout jest to rodzaj gulaszu, który może być mięsny lub warzywny. W tym prze...
Odsłon: 2800
Błyskawiczny obiad z koprem włoskim w aromatycznym sosie serowym.
Odsłon: 2881
Puree z kalafiora to pyszna alternatywa dla klasycznego, ziemniaczanego. Cech...
Odsłon: 1164
Przepis dnia
Dzisiaj zapraszam na kawałki kurczaka skąpane w sosie śmietankowym z dodatkie...
Odsłon: 13627
Ragout jest to rodzaj gulaszu, który może być mięsny lub warzywny. W tym prze...
Odsłon: 2800
Składniki
Mięso dokładnie umyłam i osuszyłam ręcznikiem papierowym. Włożyłam mięso do miski i obsypałam dość obficie z każdej strony solą. Oprószyłam też schab delikatnie pieprzem czarnym mielonym, czosnkiem granulowanym, papryką słodką w proszku, ostrą przyprawą do karkówki z grilla i roztartym w dłoniach majerankiem. przyprawy wtarłam w mięso. Można oczywiście użyć innych ulubionych przypraw lub gotowej przyprawy do mięsa wieprzowego. Można też zastąpić czosnek granulowany świeżym czosnkiem. Ja akurat miałam takie przyprawy pod ręką więc użyłam tego co miałam. Natarte przyprawami mięso przełożyłam do naczynia żaroodpornego, w którym miało się piec, przykryłam je pokrywką i wstawiłam na całą noc do lodówki. Następnego dnia naczynie z mięsem wyjęłam z lodówki i wlałam do niego zimne mleko. Mleko powinno sięgać do 3/4 wysokości mięsa. Naczynie już bez przykrycia wstawiłam do piekarnika. Schab piekłam ok. 1godz. i 40 min. w temp. 180 stopni z termoobiegiem. W trakcie pieczenia polewałam kilkukrotnie mięso mlekiem. Po upieczeniu zostawiłam schab w piekarniku do wystygnięcia. Następnie wyjęłam mięso z naczynia, zawinęłam w folię aluminiową i włożyłam do lodówki. W lodówce mięso powinno poleżeć co najmniej kilka godzin i dopiero można je pokroić