Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Jeśli miałbym wybrać jedno, jedyne danie – najlepsze – z kuchni wietnamskiej, które mógłbym jeść pasjami, które jest synonimem smaków i zapachów znad zatoki Ha Long, byłby to zwykły, pośledni rosół, wietnamski bulion – zupa pho. Pho jest esencją tamtejszej kuchni, jada się je chętnie przy każdej okazji, jest pozycją obowiązkową – niczym nasz najlepszy niedzielny rosół, spożywany u teściowej. Z zupą pho spotkałem się pierwszy raz podczas mojej wizyty w Hanoi w 2014 roku. Spożywana namiętnie litrami w podłych garkuchniach na Old Quarter w największy upał, mimo gorąca, przynosiła cudowne orzeźwienie. Dawała siłę na zwiedzanie kolejnych kwartałów i dzielnic tego wyjątkowego miasta.
Ach, cóż to jest za chleb..... Na zakwasie, z mnóstwem ziaren i miodem. Nie w...
Odsłon: 2150
Czy nietolerancja pszennej mąki musi oznaczać rezygnację, że wszystkich uwiel...
Odsłon: 12300
Ach, cóż to jest za chleb..... Na zakwasie, z mnóstwem ziaren i miodem. Nie w...
Odsłon: 2150
Czy nietolerancja pszennej mąki musi oznaczać rezygnację, że wszystkich uwiel...
Odsłon: 12300
Składniki
Składniki bulionu ucieramy w moździerzu.
W dużym garnku gotujemy wodę, dodajemy do niej zawinięte w gazę, utarte składniki bulionu. Gotujemy całość minimum 2-3 godziny.
Wyjmujemy przyprawy w gazie, odcedzamy bulion, dodajemy do smaku sól, pieprz, cukier i sos sojowy.
Dodajemy wołowinę do bulionu. Całość doprowadzamy do wrzenia, przez 5-6 minut.
Gotujemy makaron wg przepisu na opakowaniu.
Makaron układamy w naczyniach w których będziemy podawać zupę, zalewamy bulionem.
Dekorujemy dymką, chilli, sezamem i kolendrą. Gotowe!