Fot. 123RF/Picsel
"Jeśli chcesz schudnąć, w pierwszej kolejności odstaw chleb" - któż z nas nie słyszał takiej porady? Czy faktycznie pieczywo tak bardzo zagraża naszemu zdrowiu i sylwetce? Bardzo trudno w to uwierzyć, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że statystyczny Polak zjada około stu kilogramów chleba rocznie. Na szczęście, dietetycy uspakajają - dobrej jakości pieczywo przynosi nam zdecydowanie więcej korzyści niż szkód, dlatego nie powinniśmy usuwać go z naszej diety.
Warto jednak zapamiętać , że nie każdy rodzaj pieczywa dobrze wpływa na nasze ciało. Jeśli w trakcie zakupów stracimy czujność, może się okazać, że do domu wróciliśmy z bezwartościowym produktem, który fatalnie wpłynie na funkcjonowanie naszego organizmu.
Co siedzi w tostach?
Na tle różnego rodzaju chlebów z pewnością wyróżnia się pieczywo tostowe. Mogłoby się wydawać, że ma ono właściwie same zalety. Zawsze jest miękkie, ma długi termin przydatności do spożycia, nie pleśnieje i doskonale nadaje się do przygotowywania grzanek i kanapek. Co więc sprawia, że specjaliści do spraw zdrowego odżywiania krzywią się na sam dźwięk nazwy tego pieczywa? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy na etykiecie.
Gdy zapoznamy się ze składem, zamieszczonym na opakowaniu chleba tostowego natychmiast zauważymy, że lista ta jest wyjątkowo długa. Znajdziemy tam mnóstwo substancji konserwujących oraz tych, które wzmacniają smak i zapach takiego pieczywa. W zwykłym chlebie, wypiekanym tradycyjnymi metodami, próżno szukać takich polepszaczy. Warto również wiedzieć, że sięgając po najpopularniejszy rodzaj pieczywa tostowego (pszenne), wybieramy chleb pozbawiony cennych składników mineralnych.
Także liczba kalorii w jednej kromce może nas niemile zaskoczyć. Czy wiedzieliście, że jedna kromka pieczywa tostowego to ponad 90 kcal, czyli o 1/3 więcej niż w przypadku innych, popularnych chlebów. Warto również brać pod uwagę fakt, że pieczywa tostowego zjadamy zdecydowanie więcej niż tradycyjnego chleba. W końcu klasyczny sandwicz to nie jedna, a dwie kromki pieczywa, co przekłada się na 180 kalorii!
Specjaliści podkreślają, iż ten rodzaj pieczywa to istna pułapka dietetyczna. Nie jest on zbyt sycący, a po jego zjedzeniu głód poczujemy zdecydowanie szybciej niż w przypadku zwykłego chleba.
Biorąc pod uwagę powyższe fakty, warto dwukrotnie się zastanowić, zanim ponownie sięgniemy po pieczywo tostowe. Zjadane od czasu do czasu, w rozsądnych ilościach, z pewnością nie zrujnuje naszej sylwetki. Jeśli jednak będzie to jedyny spożywany przez nas rodzaj chleba, może się to odbić na naszym zdrowiu.
Zobacz sprawdzone porady i przepisy na grilla. Kliknij!
Który chleb jest dla nas dobry?
Większość Polaków najczęściej sięga po jasny chleb pszenny. Posiada on niewiele błonnika, przez co, jedzony w nadmiarze, może tuczyć. Warto jednak zaznaczyć, że jest lekkostrawny i dlatego doskonale nadaje się dla rekonwalescentów lub osób, cierpiących na choroby układu pokarmowego. W naszych piekarniach znajdziemy również chleby mieszane, które w swym składzie zawierają zarówno mąkę pszenną jak i żytnią. Ten rodzaj pieczywa jest decydowanie zdrowszy, gdyż zawiera więcej błonnika, minerałów oraz witamin.
Zdecydowanie najzdrowsze jest pieczywo żytnie razowe, powstające z pełnego ziarna. Znajdziemy w nim moc substancji odżywczych oraz błonnika, które doskonale wpływają na nasz organizm. Do swojej diety powinny włączyć je osoby zagrożone chorobami serca i układu krążenia oraz te, które starają się zrzucić zbędne kilogramy. Pamiętajmy jednak, aby nie jeść wyłącznie takiego pieczywa, gdyż zawarte w nim fityniany mogą ograniczać przyswajanie niektórych składników odżywczych. W związku z tym, warto od czasu do czasu zjeść kromkę jasnego pieczywa, nawet jeśli jest ono mniej zdrowe niż jego ciemna wersja.