Do czego przyda Ci się kamień?
Zwykła blacha szybko oddaje ciepło do zimnego ciasta, przez co spód długo pozostaje miękki, a środek bywa „gumowy”. Za to kamień nagrzewa się głęboko i uderza ciasto wysoką temperaturą, dzięki czemu brzegi szybko rosną, a spód traci nadmiar wilgoci.
Jego porowata powierzchnia zachowuje się jak gąbka na parę wodną, więc ciasto łatwiej się wysusza od spodu, a nie tylko od góry. Dobrze dobrany kamień do pizzy sprawdza się też przy chlebie czy focaccii, bo przypomina pracę podłogi w piecu chlebowym. Z kolei blacha do pizzy nadal ma sens przy grubszym cieście lub zapiekankach, gdzie chrupki spód nie jest aż tak ważny.
Jak rozgrzać kamień w piekarniku?
Wsuń zimny kamień do zimnego piekarnika, najlepiej na środkową półkę, a dopiero potem ustaw grzanie. Jeśli włożysz go do już nagrzanego wnętrza, różnica temperatur może go po prostu rozsadzić.
Ustaw możliwie wysoką temperaturę, zwykle w okolicach 230–250°C, i daj kamieniowi przynajmniej 30–40 minut, żeby złapał ciepło w całej swojej grubości. Najlepiej sprawdza się tryb góra–dół, bo termoobieg potrafi zbyt szybko przypiec wierzch, zanim dół się dopiecze. O czym jeszcze warto pamiętać?
- Przed nałożeniem pizzy przygotuj łopatę, cienką deskę albo odwróconą blachę posypaną mąką lub kaszą manną.
- Zsuwaj placek jednym, zdecydowanym ruchem, bez zatrzymywania się w połowie drogi.
Staraj się nie otwierać drzwiczek co minutę, bo wtedy gorące powietrze ucieka, a kamień oddaje swoje ciepło otoczeniu zamiast pizzom.
Jak piec pizzę na kamieniu?
Kiedy kamień jest już rozgrzany, zsuń pizzę na jego środek i szybko zamknij piekarnik. Sam czas pieczenia zależy od grubości ciasta i mocy piekarnika, ale przy cienkim spodzie często wystarcza kilka–kilkanaście minut.
Warto obserwować brzegi: gdy ładnie się podnoszą i lekko rumienią, a ser równomiernie się topi, pizza zwykle jest gotowa. Przy drugiej i trzeciej porcji możesz skrócić czas o minutę, bo kamień będzie już naprawdę mocno rozgrzany.
Jak dbać o kamień po pieczeniu?
Po wyjęciu pizzy zostaw kamień w wyłączonym piekarniku, aż całkowicie ostygnie. Gorąca płyta nie lubi gwałtownej zmiany temperatury, więc nie przenoś jej od razu na blat ani nie polewaj wodą. Kiedy kamień będzie chłodny, zeskrob resztki drewnianą lub plastikową szpatułką i przetrzyj powierzchnię suchą ściereczką.
Nie używaj płynu do naczyń ani intensywnych detergentów, bo porowaty materiał wciąga je do środka, a potem oddaje przy kolejnym pieczeniu. Z czasem kamień ściemnieje i pokryje się plamami – to naturalny efekt częstego używania, a nie sygnał, że coś robisz źle.
Jakie akcesoria ułatwią przygotowanie pizzy?
Kiedy kamień się nagrzewa, możesz spokojnie dopracować dodatki. Dobra tarka pozwoli szybko zetrzeć ser na wiórki, które równomiernie się roztopią i nie obciążą cienkiego ciasta. Świeży czosnek przeciśnij przez praska do czosnku wprost do sosu lub oliwy, żeby zachował pełnię aromatu.
Na sam koniec sięgnij po młynek do soli i pieprzu i dopraw upieczoną pizzę już na talerzu. Świeżo mielony pieprz i szczypta soli lepiej podkręcają smak sosu pomidorowego, sera i ciasta niż przyprawy, które długo leżały otwarte w szafce.
Dobrze rozgrzany kamień, rozsądnie ustawiony piekarnik i kilka prostych nawyków przy przygotowywaniu dodatków wystarczą, żeby domowa pizza zaskoczyła Cię chrupkością. Po pierwszych próbach dopasujesz czas pieczenia i temperaturę do swojego piekarnika, a każdy kolejny placek będzie coraz bliżej tego z ulubionej pizzerii.