Tradycyjnie weselne stoły królewskie uginały się od potraw. I tak w roku 1923, z okazji ślubu króla Jerzego VI i królowej Elżbiety Matki, zaproponowano menu po francusku. Na stołach znalazły się Consommé a la Windsor, Supremes de Saumon Reine Mary, Côtelettes d'Agneau Prince Albert, Chapons la Strathmore, oraz Fraises Duchesse Elizabeth. Czyli noszące arystokratyczne imiona kolejno rosół po Windsorsku, filety z łososia królowej Marii, kotlety cielęce księcia Alberta, kapłony po Strathmorsku, a na deser truskawki z obowiązkową bitą śmietaną, a la hrabina Elżbieta.
Co na stole u księcia Filipa i królowej Elżbiety?
Tradycję francuskiego nazewnictwa utrzymano także w roku 1947, gdy na ślubnym kobiercu stanęli księżniczka, obecnie królowa, Elżbieta i książę Filip. Na gości czekał następujący zestaw dań: Filet de Sole Mountbatten, Perdreau en Casserole, Haricots Verts, Pommes Noisette i Salade Royale, a na deser Bombe Glacee Princesse Elizabeth. Spieszymy z wyjaśnieniami. Po ślubie zaserwowano kolejno: filet z soli, kuropatwę w cieście, zieloną fasolkę, puree ziemniaczane i sałatkę po królewsku, z wędzonym łososiem i przepiórczymi jajami. Na deser lody księżniczki Elżbiety, czyli truskawki przekładane bitą śmietaną i lodami śmietankowymi.
Uczta Henryka VIII
Z tradycyjnymi wielodaniowymi przyjęciami weselnymi zrywano wielokrotnie. Nic dziwnego, bo czy dziś ktoś, poza Polakami, byłby w stanie wytrzymać trzydniową ucztę jaką wydał Henryk VIII, świętując swój pierwszy ślub? Ozdobą stołu był wówczas łabędź nadziany skowronkiem, który z kolei został nadziany wróblem. Niezwykle wymagającym daniem głównym okazała się także kura faszerowana jagnięciną, którą podano na weselu księcia Karola i Lady Diany w 1991 roku. Nic dziwnego, że książę Karol, żeniąc się drugi raz w 2005, z Camillą, zdecydował się jedynie na stosunkowo skromne przekąski z bufetu idąc tropem księcia Edwarda i hrabianki z Wessex, którzy sześć lat wcześniej, jako pierwsi, zdecydowali się nie sadzać gości przy suto zastawionym stole.
Weselne menu Williama i Kate!
A czym dwór królewski podejmie gości po piątkowej ceremonii zaślubin? Młodzi już zdecydowali postawić na bufet, choć ostatnie słowo i tak należy do królowej. Spekuluje się, że weselne przyjęcie otworzą salwy nie szampanów, ale rodzimych win musujących. Darren McGrady, szef kuchni odpowiedzialny m.in. za menu na ślubie księżnej Diany, przewiduje, że na przystawkę powędrują rozmaite koreczki i na zimno, i na ciepło. Przed ponad dwudziestoma kucharzami stoi nie lada wyzwanie, zakąsek bowiem ma być po 16 rodzajów na osobę, co daję astronomiczna sumę 10,000 małych przekąsek. Mówi się o wędzonych rybach na placuszkach ziemniaczanych z plasterkami buraka, pasztecikach z kaczki, czy owczym serze z karmelizowanymi orzechami włoskimi.
Daniem dnia może być, według byłego królewskiego szefa kuchni, wędzony łosoś. Generalnie uważa się, że dwór postawi na swojskość oraz prostotę. Z jednej strony kucharze będą chcieli pokazać bogactwo kuchni brytyjskiej, a z drugiej wyprawić wesele nowoczesne i podążające śladami poprzednich imprez, które kolejno ograniczały rozmach i przepych.
Polędwiczki wołowe ulubionym daniem księcia
McGrady uważa, że podczas wieczornego przyjęcia, które poprzedzą tańce, na stole mogą znaleźć się steki po gaelicku - czyli irlandzki sposób na polędwiczki wołowe, wysmażane z dodatkiem irlandzkiej whiskey i czasem podpalane. To także jedno z ulubionych dań księcia Williama. Stekom może towarzyszyć, lub może je zastąpić, danie bardziej rustykalne, czyli wiejska zapiekanka z mielonej wołowiny, tłuczonych ziemniaków, podlana sosem pieczeniowym i zwieńczona stopionym i zrumienionym serem. Wśród innych potraw wymienia się tzw. wiosenną jagnięcinę, z której słynie Walia.
Co na deser?
Jeśli zaś chodzi o desery to o podniebienia gości najprawdopodobniej zawalczą ciemne, mleczne i jasne czekoladki, owocowe galaretki oraz ciasto biszkoptowe z migdałami i malinami. Wiadomo już, że nie zabraknie klasycznego deseru kuchni brytyjskiej, czyli keksu. Owocowo-bakaliowe ciasto ma zwieńczać wielopiętrowy weselny tort, choć książę William zażyczył sobie także czekoladowy biszkopt herbaciany, za którym przepada od dzieciństwa.
Patrząc na desery z poprzednich menu, ciężko sobie wyobrazić, że królewskie wesele mogłoby się obejść bez truskawek. Jeśli więc ktoś z brytyjskiego dworu czyta Smakera, to polecamy Eton Mess oraz całą gamę truskawkowych specjałów!
Źródła:
http://gouk.com/royal-wedding-menu/460/
http://www.cbsnews.com/8301-31749_162-20035365-10391698.html
http://www.dailymail.co.uk/femail/food/article-1337377/Royal-wedding-feast-fit-Kate-Middleton-Prince-William-Roast-swan-Eggs-Drumkilbo.html
http://www.mirror.co.uk/news/top-stories/2011/03/29/royal-wedding-queen-s-head-chef-tells-of-pride-at-creating-best-of-british-wedding-menu-for-prince-william-and-kate-middleton-115875-23022808/
http://www.people.com/people/package/article/0,,20395222_20459577,00.html
http://www.time.com/time/specials/packages/article/0,28804,2062700_2062698_2062641,00.html
http://www.usmagazine.com/healthylifestyle/news/palace-chef-whats-on-the-royal-wedding-menu-2011144