Spis treści:
Luis Enrique, trener hiszpańskiej drużyny piłkarskiej, jeszcze przed mundialem 2022 w Katarze zapowiedział, że choć nie może zagwarantować zwycięstwa swojego zespołu, to na pewno obiecuje, że w każdym meczu Hiszpanie będą dominować. Drużyna, w pierwszym etapie, zmierzyła się z Kostaryką i rozgromiła ją, osiągając wynik 7:0.
Sprawdź także: Ceny w strefie kibica zwalają z nóg! Bałtyckie kurorty przy tym to pikuś
Słowa selekcjonera, jak dotychczas, okazują się więc prawdą. Czy hiszpańscy piłkarze będą jednak na siłach pokonać kolejny zespół? Okazuje się, że przed wylotem do Kataru otrzymali od organizatorów dość znaczący zakaz.
Zakaz dla drużyny Hiszpanii
W niedzielę 27 listopada w ramach mundialu 2022 odbędzie się mecz Hiszpania-Niemcy. Choć przed startem rozgrywek trudno było wskazać faworyta, to po pierwszych grupowych potyczkach, wyższy poziom gry prezentuje drużyna Luisa Enrique. Niemcy, po przegranej z Japonią, mogą być jednak bardziej zmotywowani do zaciekłej walki.
Jak donosi El País, hiszpański dziennik poranny, Hiszpanie muszą mierzyć się nie tylko z trudnymi przeciwnikami, ale też zmianami w jadłospisie. Okazuje się, że organizatorzy mundialu nie pozwolili drużynie na import tradycyjnej szynki Jamón Ibérico, w Polsce znanej jako szynka iberyjska. W Katarze, ze względów religijnych, obowiązuje całkowity zakaz spożywania wieprzowiny, co przyczyniło się do obostrzeń skierowanych w stronę zespołu piłkarskiego.
Co ciekawe, szynka iberyjska to jeden z podstawowych składników jadłospisu drużyny hiszpańskiej. Kucharze narodowej reprezentacji podczas każdych mistrzostw tworzyli dania zawierające tę wędlinę. Był to także niezbędny element imprez organizowanych dla piłkarzy w trakcie podróży. Jest to zdecydowane wyzwanie nie tylko dla szefów kuchni, ale i samych piłkarzy, przyzwyczajonych do określonej diety.
Mundial dla kibiców Niemiec
Po stronie niemieckiej, zdecydowanie więcej pretensji mogą mieć kibice. Nie ma co ukrywać, że podczas meczów najchętniej sięgają oni po kufle z piwem. I choć jednym z oficjalnych sponsorów mundialu 2022 jest producent piwa Budweiser, to organizatorzy na dwa dni przed rozpoczęciem mistrzostw wycofali się ze sprzedaży trunku. Dlaczego?
Poprosiła o to sama katarska rodzina królewska i powołała na ścisłe reguły, panujące w ich kraju, a wynikające ponownie ze względów religijnych. W Katarze obowiązuje ścisła kontrola sprzedaży alkoholu - ten mogą zakupić w jedynym sklepie monopolowym tylko wybrani (np. prowadzący ekskluzywne restauracje) i to w określonych ilościach. Spożywanie napojów procentowych jest zakazane w miejscach publicznych, a turyści nie mogą ich wwozić, nawet jeśli zakupią je w strefie wolnocłowej.
Choć wycofano się ze sprzedaży alkoholu pod stadionami, to dopuszczono możliwość zakupu piwa w oficjalnej strefie kibica FIFA, która zlokalizowana jest w miejskim parku Al-Bidda i mieści ok. 40 tys. fanów piłki nożnej. Cena za półlitrową butelkę piwa wynosi jednak 14 dolarów, czyli ponad 63 złote i prawie 14 euro. Niemcy, którzy nie kupili biletów na stadionie i kibicują drużynie ze strefy z telebimami, zapłacą więc za piwo dwukrotnie więcej niż w swoim kraju.
Ciekawie zachował się również producent piwa Budweiser, który z dnia na dzień stracił kontrakt na 75 milionów euro. Choć najprawdopodobniej pozwie FIFA za zerwanie umowy, to cały wyprodukowany alkohol przekaże krajowi, który zwycięży mundial 2022. Może będzie to Hiszpania lub Niemcy - ich kibice gorąco w to wierzą.
Zobacz także:
Wzmacnia kości, przywraca spokój i chroni przed nadciśnieniem »
Szukasz sposobu na aromatyczny i złocisty rosół? Cały sekret tkwi w patelni »
Pij ten syrop, a zapomnisz o przeziębieniach i wysokim ciśnieniu »
