Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Przepis na kiszoną paprykę jest naprawdę bardzo, bardzo prosty i pochodzi z Bułgarii. No cóż, dla nas – Polaków – to Bułgaria jest ojczyzną pysznej, słodkiej, dojrzałej w słońcu papryki. Bułgaria i może jeszcze Węgry. Ale to właśnie Bułgarzy przygotowują paprykę na znacznie więcej sposobów, które udaje się przechować przez zimę, nawet polską zimę. Świeżo ukiszona, taka prawie małosolna, jest chrupiąca, mało kwaśna i pyszna. Przechowywana dłużej mięknie i staje się mazista, ale dzięki temu łatwo można ją użyć do rozmaitych past do smarowania chleba i sosów. Nadal jest pyszna!
Pieczenie, zdobienie pierniczków to cudowna zabawa dla dzieci i dorosłych. Z...
Odsłon: 439
Domowe wafle do deser mojego dzieciństwa z masą orzechową, dżemem z czarnej p...
Odsłon: 117
Pieczenie, zdobienie pierniczków to cudowna zabawa dla dzieci i dorosłych. Z...
Odsłon: 439
Domowe wafle do deser mojego dzieciństwa z masą orzechową, dżemem z czarnej p...
Odsłon: 117
Składniki
Owoce papryki trzeba pozbawić ogonków i gniazd nasiennych wraz z wszystkimi pestkami. Przekroić je (zależnie od wielkości) na 4-6 części wzdłuż, a następnie każdą z nich w poprzek na pół. Kawałki papryki układać w słoju na przemian z plasterkami czosnku, baldachami kopru, gorczycą, pieprzem, zielem angielskim i laurem.
Ewentualnie uzupełnić dodatkiem ostrej papryczki, przekrojonej wzdłuż na pół. Moja była żółta, żeby ładnie wyglądała w słoju. Niektórzy degustatorzy trochę piszczeli, że odbiera oddech, więc lepiej nie przesadzać z ilością dodanej ostrej papryczki. Co kto lubi...
Wszystko zalać chłodną solanką przygotowaną z 30 gramów nierafinowanej soli na każdy użyty litr wody – prawdopodobnie potrzebny będzie więcej niż litr płynu do zalania papryki z przyprawami. Słój zamknąć, postawić na blacie na około 4-6 dni, a następnie schłodzić lub – ewentualnie, acz niechętnie – pasteryzować. Jednak najlepiej zjeść na świeżo, bez pasteryzacji - taka papryka jest smaczna, zdrowa, pełna witamin i probiotyków. Zdecydowanie odradzam pasteryzację!