Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Delikatny pasztet który rozpływa się.w ustach. Polecam na świątecznym stole. Jest lekki jak puch.Część pasztetu włożyłam słoiki.
Lodowy tort to taka większa lodowa kanapka. ;) Jest całkiem łatwy w przygotow...
Odsłon: 130
Domowa dalgona coffe, idealna na upały. Czyli mleko, lód i kawowa pianka na w...
Odsłon: 166
Zielone szparagi na zimno to zdrowa, smaczna alternatywa na przystawkę do obi...
Odsłon: 20
Chrupiące placki z młodych ziemniaków z cebulą i przyprawami.
Odsłon: 63
Kasza jaglana ma mnóstwo wartości odżywczych, doskonale wpływa na nasze zdrow...
Odsłon: 26
Lodowy tort to taka większa lodowa kanapka. ;) Jest całkiem łatwy w przygotow...
Odsłon: 130
Domowa dalgona coffe, idealna na upały. Czyli mleko, lód i kawowa pianka na w...
Odsłon: 166
Zielone szparagi na zimno to zdrowa, smaczna alternatywa na przystawkę do obi...
Odsłon: 20
Chrupiące placki z młodych ziemniaków z cebulą i przyprawami.
Odsłon: 63
Kasza jaglana ma mnóstwo wartości odżywczych, doskonale wpływa na nasze zdrow...
Odsłon: 26
Składniki
Mięso oczyszczam, płuczę i przekładam do dużego garnka. Zalewam wodą taka ilość żeby było przykryte. Warzywa obieram, myję dokładnie i dodaję do mięsa. Wkładam liście laurowe, ziele angielskie, sól. Gotuję pod przykryciem do miękkości około godzinę. Pod koniec gotowania dodaje oczyszczoną wątróbkę z błon i gotuję 5 minut.
Mięso odstawiam do przestygnięcia. Na drugi dzień, wyjmuję z wywaru razem z warzywami. Do wywaru zimnego wkładam bułki.
Mięso mielę maszynką oczka drobne, trzy razy. Warzywa i odciśnięte bułki też mielę. Do mięsa zmielonego dodaję żółtka.
Białka ubijam na sztywną pianę. Również dodaję piankę do mięsa. Dolewam trzy szklanki wywaru. Jeżeli chcemy pasztet twardy i zbity dolewamy wywaru mniej. Jeżeli chcemy do smarowania bardziej miękki taki jak ja zrobiłam dodajemy więcej wywaru. Całość dokładnie mieszam drewnianą łyżka. Doprawiam pieprzem, solą jeżeli potrzeba, i startą gałką muszkatołową.
Pasztet wykładam do foremek aluminiowych, albo do foremek metalowych które trzeba posmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. Pasztet piekę godzinę temp 180 stopni. Wyjmuje i zostawiam do ostygnięcia.
Część pasztetu można przełożyć do małych słoiczków i gotować je w garnku z wodą. Poziom wody musi sięgać 3/4 słoików. Pasztet gotuję się godzinę i na drugi dzień 30 minut. Przechowuje w lodówce.