Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Tradycyjna karpatka z ciasta parzonego, z domowym kremem budyniowym i musem truskawkowym dla przełamania słodyczy.
Ta sałatka jest bardzo dobrą propozycją dla osób, które są na diecie oraz cho...
Odsłon: 95
Zastanawialiście się kiedyś skąd swoją nazwę wzięły leniwe pierogi? Leniwe są...
Odsłon: 266
Krokiety z pieczarkami są dobre zarówno na codzienny jak i świąteczny obiad....
Odsłon: 2785
filet z kurczaka z słodko pikantnym sosie - szybkie, proste i bardzo aromatyc...
Odsłon: 692
Ta sałatka jest bardzo dobrą propozycją dla osób, które są na diecie oraz cho...
Odsłon: 95
Zastanawialiście się kiedyś skąd swoją nazwę wzięły leniwe pierogi? Leniwe są...
Odsłon: 266
Krokiety z pieczarkami są dobre zarówno na codzienny jak i świąteczny obiad....
Odsłon: 2785
filet z kurczaka z słodko pikantnym sosie - szybkie, proste i bardzo aromatyc...
Odsłon: 692
Składniki
Zaczynamy od przygotowania ciasta parzonego. W tym celu szklankę wody zagotowałam z margaryną. Mąkę pszenną tortową wymieszałam z proszkiem do pieczenia i wsypałam ją na gotującą się wodę z tłuszczem. Energicznie mieszałam aż do momentu uzyskania ciasta o jednolitej konsystencji odchodzącego od ścianek garnka. Ciasto pozostawiłam do wystygnięcia. Do zimnego ciasta wbijałam po jednym jajku i miksowałam do połączenia składników. Gotowe ciasto podzieliłam na pół. Dwie jednakowej wielkości blachy wysmarowałam margaryną i wysypałam mąką pszenną. Użyłam blaszek kwadratowych o wymiarach ok. 25x25cm. W każdej blaszce rozsmarowałam połowę ciasta a następnie łyżką "podziobałam" je, tworząc różne esy floresy aby ciasto w trakcie pieczenia nabrało charakterystycznych nierównych kształtów/gór. Blaszki z ciastem wstawiłam do piekarnika nagrzanego do temperatury 200 stopni. Piekłam je jednocześnie ok. 15 minut w temp. 200 stopni z termoobiegiem i jeszcze kolejne 15 minut w temp. 150 stopni z termoobiegiem. Można też piec każdy placek osobno i wtedy nie trzeba ustawiać termoobiegu. Upieczone ciasto wystudziłam. Gdy ciasto stygło zabrałam się za zrobienie kremu. 2 szklanki mleka wlałam do garnka i podgrzewałam do zagotowania. W pozostałej szklance zimnego mleka rozmieszałam proszki budyniowe i cukier. Mieszaninę wlałam na gotujące się mleko i energicznie mieszałam aż budyń zgęstniał. Ugotowany budyń odstawiłam do wystygnięcia. Gdy budyń wystygł, zmiksowałam miękkie masło i dodawałam do niego po łyżce zimny budyń. Miksowałam aż uzyskałam jednolity gładki krem. Krem wyłożyłam na jeden blat ciasta. Teraz czas na mus truskawkowy. Zamrożone truskawki włożyłam do garnka. Wsypałam cukier i podgrzewałam je aż się rozmroziły a następnie zagotowały. Ugotowane truskawki zblendowałam. Ponownie ustawiłam na gazie garnek z przecierem truskawkowym i gdy zaczął bulgotać wsypałam galaretkę. Wymieszałam do rozpuszczenia i odstawiłam do wystygnięcia. Chłodny mus wstawiłam do lodówki aby zaczął tężeć i taki tężejący wyłożyłam na krem budyniowy. Na wierzch położyłam drugi blat ciasta. Ciasto po złożeniu schłodziłam w lodówce przez całą noc. Przed podaniem oprószyłam je cukrem pudrem.