Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Wszystko co najlepsze z makowca, czyli farsz :))) Wilgotne, bardzo sycące ciasto...
Polecam np na drugie śniadanie.
Odsłon: 432
Żeberka po amerykańsku to kulinarny klasyk, który zachwyca swoją soczystością...
Odsłon: 997
Szybkie i sycące danie na obiad lub ciepłą kolację.
Odsłon: 98
Polecam np na drugie śniadanie.
Odsłon: 432
Żeberka po amerykańsku to kulinarny klasyk, który zachwyca swoją soczystością...
Odsłon: 997
Szybkie i sycące danie na obiad lub ciepłą kolację.
Odsłon: 98
Składniki
Mak wsypujemy na gęste sitko, przelewamy obficie zimną wodą, odsączamy. Wrzucamy go do głębokiego rondla, zalewamy gorącą wodą z gorącym mlekiem (płyn ma ma przykryć mak na około 3 cm powyżej), na malutkim ogniu gotujemy bez przykrycia często mieszając, do całkowitego zredukowania płynu, pod koniec mak ma się zacząć prawie smażyć.
Mak przekładamy do miski lub głębokiego talerza do ostygnięcia. UWAGA: Jeśli mak sprawia wrażenie bardzo mokrego, musimy przecedzić go przez gęste sito ewentualnie gazę. U mnie nie było już takiej potrzeby. Kiedy mak ostygnie, przekręcamy go przez maszynkę, na najdrobniejszych oczkach, dwukrotnie.
Rodzynki i żurawinę obficie przelewamy wrzątkiem, odcedzamy dokładnie. Morele kroimy w drobną kostkę.
Orzechy i migdały (jeśli chcemy, możemy je sparzyć i obrać ze skórki, ja tego nie robię), siekamy dość drobno (ja zostawiam troszkę większe kawałki pomiędzy tymi drobnymi, bo tak lubię). Wsypujemy na suchą patelnię i podprażamy przez około 5 minut (pozwoli to wydobyć z nich więcej aromatu), następnie orzechy schładzamy.
Do przemielonego maku dodajemy roztopione, lekko ciepłe masło i miód, mieszamy do połączenia składników.
Następnie do maku dodajemy 1/3 kaszy manny, mieszamy łyżką.
Jaja całe ubijamy na piankę z cukrem, następnie wsypujemy resztę kaszy, proszek do pieczenia, miksujemy krótko, tylko do rozprowadzenia kaszy i proszku. Masę wlewamy do maku, ucieramy mikserem, nie za długo.
Jabłka obieramy, ścieramy na dużych oczkach. Następnie nie odciskając z soku dodajemy je do masy, wlewamy amaretto lub aromat, mieszamy łyżką lub mikserem na średnich obrotach (krótko).
Następnie wsypujemy bakalie i mieszamy łyżką.
Tortownicę o średnicy 24 cm wyścielamy papierem do pieczenia, wykładamy ciasto, wyrównujemy wierzch.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, wkładamy ciasto i pieczemy około 60 - 65 minut, do "suchego patyczka". Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika przez pierwsze 30 minut. Następnie ciasto wyjmujemy na blat i schładzamy dalej, do uzyskania temperatury pokojowej. Potem przygotowujemy polewę. Żelatynę rozprowadzamy w gorącej wodzie. Do rondelka wrzucamy masło, wsypujemy cukier puder, kakao, wlewamy mleko, podgrzewamy do rozpuszczenia i połączenia składników (nie zagotowujemy). Następnie wyłączamy gaz, dodajemy żelatynę i mieszamy dokładnie, do rozpuszczenia tej ostatniej. Polewę schładzamy do temperatury pokojowej i rozprowadzamy na ostudzonym cieście. Makowiec wkładamy do lodówki do zastygnięcia polewy. Następnie przygotowujemy lukier. Jajo myjemy i przelewamy wrzątkiem, oddzielamy białko. Przelewamy je do miseczki, dodajemy cukier puder, amaretto lub aromat, miksujemy na najwyższych obrotach do uzyskania ciągnącego się lukru. UWAGA: Jeśli lukier szybko skapuje z łyżki, dodajmy 1 łyżkę cukru i utrzyjmy. Lukier przekładamy do rękawa cukierniczego lub do szprycy z tylką zakończoną cieniutkim dziubkiem. Następnie dekorujemy ciasto wg uznania. Ponownie schładzamy parę godzin w lodówce.