Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Przepis dnia: 31-10-2016
Święto być może niepolskie, jednak mające swój urok. Niezwykle klimatyczne, choć pewnie, aby w pełni to odczuć trzeba by udać się do Stanów. Mowa oczywiście o Halloween. Skoro staropolskie, czy starosłowiańskie Dziady (obchodzone faktycznie tak jak Halloween czyli w nocy na przełomie października i listopada) zastąpione zostały znacznie bardziej stonowanym Świętem Zmarłych, może warto zaszaleć? Zwłaszcza, że nie potrzeba wiele. Babeczki dekoruje się z przyjemnością, a zajmuje to tylko chwilę i poradzą sobie z tym nawet osoby pozbawione jakichkolwiek zdolności manualno – artystycznych. Jako, ze niedawno było już ciasto dyniowe na bazie puree, tym razem użyłam startej dyni. Z podanej porcji powstało 20 aromatycznych muffinek. Pomysł na dekorację nie jest mój, a został podpatrzony już jakiś czas temu w internecie. Strasznego Smacznego Halloween ;)
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1772
Gulasz z mięsa wieprzowego -delikatnej i lekko tłustej łopatki z dodatkiem wa...
Odsłon: 329
Szybka, prosta w przygotowaniu sałatka z kilku składników, które zazwyczaj ma...
Odsłon: 21838
Polecam. Piernik to zdrowe ciasto. Nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodz...
Odsłon: 1772
Gulasz z mięsa wieprzowego -delikatnej i lekko tłustej łopatki z dodatkiem wa...
Odsłon: 329
Szybka, prosta w przygotowaniu sałatka z kilku składników, które zazwyczaj ma...
Odsłon: 21838
Składniki
Białka oddzielamy od żółtek. W dużej misce ubijamy białka na sztywno a następnie dodajemy 3 łyżki cukru – stopniowo. Miksujemy do jego rozpuszczenia. W drugiej misce miksujemy żółtka z 2 łyżkami cukru na kogel mogel – dodajemy do niego sok z cytryny i dalej miksując dolewamy stopniowo olej i dosypujemy pozostały cukier. Otrzymaną jednolitą masę mieszamy z białkami. Dynię doprawiamy cynamonem i skórka otartą z cytryny – mieszamy z masą jajeczną. Mąkę przesiewamy przez sitko i mieszamy z sodą. Dodajemy partiami do ciasta mieszając je już ręcznie. Foremkę na muffinki wykładamy papilotkami lub tak jak ja – kawałkami papieru do pieczenia. Aby ten się lepiej trzymał, warto formę wysmarować margaryną. W 3/4 wypełnimy foremki ciastem, pamiętając o tym, ze jeszcze lekko urośnie. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni do zrumienienia babeczek (około 25 minut). Studzimy.
Masło kroimy w kawałeczki i miksujemy przez dobrą chwilę, powinno się napowietrzyć i stać się jaśniejsze – dodajemy też ekstrakt do smaku. Do ubitego masła dodajemy stopniowo cukier puder, zbyt duża ilość dodana na raz spowoduje, że wszystko zacznie się kurzyć. Do tak przygotowanego kremu dodajemy po łyżce serka. Masa powinna być idealnie kremowa. Przekładamy ją do szprycy z płaską końcówką i paskami dekorujemy wystudzone muffinki, pamiętając o pozostawieniu miejsca na oczy. Gdy już wszystkie babeczki zostaną pokryte paskami zmieniamy końcówkę na drobną, okrągłą do punktowych dekoracji. W wolnym miejscu robimy po dwa punkciki na babeczce (a’la białka oczu). Kremu powinno nam zostać już niewiele – łyżka w zupełności wystarczy. Dodajemy do niego sypkie kakao i mieszamy do uzyskania jednolitej masy, następnie przekładamy do szprycy i na środku każdej z białych kulek robimy mniejszą, kakaową. Uwaga, jeżeli kremu jest na tyle mało, że ciężko pracuje się ze szprycą, można skorzystać z foliowego woreczka i delikatnie przeciąć lub przekłuć jego róg i tak dekorować. Babeczki wkładamy do lodówki na minimum godzinę, aby frosting zastygł.