Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Zrobiło się trochę chłodniej, upały narazie odpuściły, więc w wypiekach też zaszła mała zmiana. Lekkie desery na zimno trochę odeszły w cień na rzecz tych cięższych wypieków tradycyjnych. I tak powstał pyszny sernik w kakaowym cieście, z dodatkiem kwaśnej śmietany zarówno w cieście jak i w masie serowej. Sernik bardzo fajny, mało słodki, dość prosty w przygotowaniu i szybki, mimo zagniatania ciasta. Sernik jest raczej z rodzaju tych cięższych, bardziej zbitych, ale nie jest bardzo mokry, gliniasty.
Składniki
Do dużej miski wsypałam wszystkie składniki sypkie na ciasto, czyli: mąkę pszenną tortową, mąkę krupczatkę, szczyptę soli, kakao, cukier puder i cukier waniliowy. Dodałam żółtka (białka zamroziłam do innego wypieku), pokrojone na kawałki zimne masło i śmietanę. Składniki posiekałam nożem, a następnie zagniotłam szybko ciasto. Ciasto podzieliłam na mniej więcej dwie równe części. Jedną część schowałam do zamrażalki. Drugą rozwałkowałam na prostokąt wielkości blachy, czyli ok. 25x35cm i przeniosłam go do blachy wyłożonej papierem do pieczenia. Spód ciasta wstawiłam do piekarnika na 15 minut w temp. 160 stopni i podpiekłam. W tym czasie przygotowałam masę serową. Ser z wiaderka zmiksowałam z kwaśną śmietaną i cukrem. Następnie do masy dodawałam po jednym jajku i miksowałam do połączenia składników. Na koniec do masy serowej wmieszałam proszek budyniowy, mąkę i olejek waniliowy. Gotową masę przelałam na podpieczony spód. Na wierzch starłam resztę ciasta z zamrażalki. Masa serowa wychodzi bardzo rzadka, więc ciasto może się trochę topić w masie. Trzeba szybko ścierać. Sernik wstawiłam kolejny raz do piekarnika i piekłam go jeszcze godzinę w 170 stopniach. Po upieczeniu przestudziłam go w uchylonym piekarniku, a następnie na kratce. Wystudzony sernik polałam polewa przygotowaną z czekolady deserowej roztopionej w gorącym mleku (mleko najpierw podgrzałam i wrzuciłam do niego połamaną na kawałki czekoladę, po minucie wymieszałam na jednolitą polewę). Sernik schłodziłam w lodówce.