Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Przepis pochodzi ze strony Pani Ireny i Pana Andrzeja http://grumko.blox.pl/html :) Trochę go zmodyfikowałam jeżeli chodzi o formę i to była zła decyzja. W oryginalnym przepisie jest napisane, aby włożyć to do podłużnej formy, ja zrobiłam to w kwadratowej i ciężar ciasta spowodował, że po dłuższej chwili ciasto się rozchodziło po bokach. Tak więc, nie sugerujcie się moim zdjęciem i róbcie to ciasto w podłużnej keksówce:)
Ten chleb z dynią może się okazać twoim ulubionym rodzajem pieczywa. Dzięki z...
Odsłon: 1312
Rozgrzewający napój z imbirem, pyłkiem pszczelim, limonką i anyżem. To świetn...
Odsłon: 249
W dniu takim jak dziś szarym , burym i wiejącym naszło mnie na coś pysznego,...
Odsłon: 42
Mini szarlotki w słoiczkach.
Odsłon: 37
Ten chleb z dynią może się okazać twoim ulubionym rodzajem pieczywa. Dzięki z...
Odsłon: 1312
Rozgrzewający napój z imbirem, pyłkiem pszczelim, limonką i anyżem. To świetn...
Odsłon: 249
W dniu takim jak dziś szarym , burym i wiejącym naszło mnie na coś pysznego,...
Odsłon: 42
Mini szarlotki w słoiczkach.
Odsłon: 37
Składniki
Galaretkę zalewamy połową zalecanej ilości wody czyli 250 ml, mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia. Śmietanę kremówkę ubijamy i mieszamy z serem bardzo dokładnie, dodajemy cukier waniliowy, kilka malin, wiśni i ok. połowę przygotowanych jagód. Mieszamy razem tak żeby owoce lekko się rozpadły w masie. Formę - u nas mała keksówka - wykładamy folią spożywczą, tak żeby końcówki wystawały poza formę. Na dno i boki kładziemy biszkopty, w środek wkładamy masę serowo-owocową, wyrównujemy powierzchnię. Ewentualnie posypujemy kakao. Na wierzchu układamy pozostałe owoce, które delikatnie łyżką polewamy galaretką. Nie wylewamy wszystkiego od razu, bo galaretka spływa bo bokach i zatopiłaby deser. Wkładamy keksówkę do lodówki na ok. 20 min., po czym delikatnie łyżką wylewamy pozostałą galaretkę na owoce. Ponownie tak by utworzyła się warstwa, a galaretka nie spłynęła na dno. Zawijamy folię i wstawiamy do lodówki na min. 1 godzinę, ale lepiej dłużej, np. na całą noc. Wyjmujemy z lodówki, delikatnie trzymając za folię przekładamy na talerz i równie delikatnie wyciągamy folię spod naszego tiramisu, tak żeby go nie przewrócić. Nie jest to trudne bo galaretka sklei dolne i boczne biszkopty. Gotowe.