Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Tort, który nie wymaga wielu umiejętności, by efekt był zadowalający - jestem tego przykładem ;) prawdziwe dekoratorskie antytalencie, a wyszedł całkiem całkiem ;) starałam się jak najlepiej opisać wykonanie.
Zastanawialiście się kiedyś skąd swoją nazwę wzięły leniwe pierogi? Leniwe są...
Odsłon: 167
Taki obiad często robiła babcia. Uwielbiam to połączenie domowego makaronu, k...
Odsłon: 25
Domowe frytki warzywne z piekarnika, podane z dodatkiem zdrowszej wersji popu...
Odsłon: 133
Zastanawialiście się kiedyś skąd swoją nazwę wzięły leniwe pierogi? Leniwe są...
Odsłon: 167
Taki obiad często robiła babcia. Uwielbiam to połączenie domowego makaronu, k...
Odsłon: 25
Domowe frytki warzywne z piekarnika, podane z dodatkiem zdrowszej wersji popu...
Odsłon: 133
Składniki
Biszkopt: Składniki na biszkopt powinny być w temperaturze pokojowej. Białka ubijamy je na sztywną pianę – uwaga, łatwo przebić. Do ubitych stopniowo dodajemy cukier – małymi porcjami po 1-2 łyżki, nie przerywając miksowania aż do wyczerpania składnika. Całość ubijamy do momentu, aż cukier będzie całkiem się rozpuści. Wtedy, również miksując - na najniższych obrotach, dodawaj po jednym żółtku, miksuj tylko do połączenia składników. Odstaw mikser. Obie mąki przesiej do drugiej miski. Do ubitej masy wsypuj porcjami – po 1-1,5 łyżki i po każdej porcji wmieszaj mąkę szpatułką lub drewnianą łyżką. Nie można dodać mąki na raz! Ponownie postępuj tak aż do wyczerpania składników – mieszają ruchami od dołu do góry, by cały czas napowietrzać mas, to ważne. Przygotuj tortownicę – na dno połóż krążek papieru do pieczenia (możesz go posmarować masłem, ja tak zrobiłam pierwszy raz), boków niczym nie smaruj. Masę delikatnie przelej do formy, wyrównaj i wstaw do piekarnika nagrzanego do 160 stopni, bez termoobiegu. Piecz 35-40 minut. Ja nad biszkopt wstawiam zawsze pustą blachę z piekarnika, by się nadmiernie nie zrumienił z wierzchu. Jeśli pieczesz w metalowej lub 100 % silikonowej tortownicy, to od razu po wyjęciu blaszkę z gotowym biszkoptem upuść na blat z około 30 cm. To zapobiega opadaniu. Ja tego nie mogłam zrobić, bo użyłam tortownicy silikonowej z ceramicznym dnem.
Krem różowy: Bardzo zimną śmietanę ubij z cukrem na sztywno. Połącz z mascarpone. Galaretkę rozpuść w połowie ilości wody podanej na opakowaniu, przestudź. Zimną, ale płynną galaretkę wlewaj do masy, cały czas miksując i dobrze połącz całość.
Krem do barwników: Śmietanę ubij tak samo jak przy różowym kremie. Ale można też od razu w misce umieścić mascarpone ze śmietaną i cukrem i wszystko razem miksować do uzyskania gęstego kremu (tak zrobiłam, bo szybciej). Dodaj aromat i zmiksuj. Krem podziel na 3 części – ja zrobiłam różne porcje. Największą wymieszałam z barwnikiem niebieskim, mniejszą z odrobiną czerwonego, by uzyskać różowy kolor (wyraźniejszy od tego z galaretką, bo tamtego mi zostało około 2-3 łyżki), a najmniejszą porcję zostawiłam białą. Z barwnikami mieszałam masę nieregularnie tworząc esy-floresy-aby uzyskać a’la tęczowy efekt.
Ozdoby z pianek marshmallow: Pianki wrzuć do miski i umieść nad kąpielą wodną. Wlej 2 łyżki gorącej wody i dodaj połowę cukru pudru. Podgrzewając mieszaj cały czas całość, aż pianki się rozpuszczą. Zestaw miskę z kąpieli, dodaj resztę cukru pudru i mieszaj, aż całość dobrze się połączy. Masa będzie się bardzo kleić, ale w miarę procesu studzenia będzie gęstnieć i nabierać plastyczności – jak plastelina. Masę z pianek podziel na 3 części. Dwie jednakowej wielkości – uformuj z nich uszy jednorożca, nabij każde ucho na wykałaczkę i odłóż (np. na talerz, ale ja odłożyłam na folię położoną na otwartej książce, aby na pewno zachowały swój lekko zaokrąglony kształt i schowałam do lodówki na czas dekoracji tortu). Z reszty masy zrób wałek w kształcie stożka (w razie potrzeby możesz podsypać lekko mąką ziemniaczaną, ale jeśli się na to decydujesz to nie za dużo, bo z plastycznej masy zrobi się za sucha i nie będzie efektownie wyglądać). Zaczynając od cieńszego końca owijaj stożek na patyczku do szaszłyków, formując róg jednorożca. Ja potem trochę skróciłam patyczek, bo na czas dekoracji tortu patyczek z rogiem wbiłam w… jabłko, by na pewno nie stracił kształtu (bałam się, że jak położę na talerzu to się spłaszczy) i schowałam do lodówki.
Wykonanie: Biszkopt przekrój na 4 lub 5 blatów (u mnie 4). Pierwszy blat nasącz ponczem, posmaruj różowym kremem, połóż kolejny blat i ponownie nasącz ponczem. Powtarzaj czynności do położenia ostatniego blatu. Wtedy wstaw tort do lodówki na minimum pół godziny, a najlepiej godzinę. Schłodzony pokryj na górze cienką warstwą białego kremu. Jeśli chcesz zrobić taki jak mój – masą z dodatkiem galaretki obłóż tort cienką warstwą dookoła, nie musi być dokładnie, chodzi o to, by krem lepiej się przyklejał i nie było prześwitów biszkoptu. Resztę nałóż do worka cukierniczego z końcówką nieduża gwiazdka i dekoruj raz przy razie wyciskając porcję masy (rób rzędy wokół całego tortu). Oczywiście możesz całą masę nałożyć równomiernie i gładko na całe boki – tak chciałam zrobić, ale bez długiej szpatułki nie byłam w stanie zrobić tego ładnie i równo. Wcale nad tym nie ubolewam, bo tak wyszło oryginalnie i też fajnie! Przygotowane wcześniej uszy i róg wbij na górze tortu – róg nieco wysuń do przodu, uszy trochę z tyłu. Do worka cukierniczego z końcówką duża gwiazdką przełóż niebieską masę z odrobiną białej i różowej. Wyciskaj “rozetki” – jeśli większe, wyciskaj odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. Jeśli mniejsze, po prostu wyciskaj, minimalnie podnosząc worek z tylką do góry. Udekoruj tak całą górę lub tylko jej część – tu jest całkiem spore pole do popisu, dzięki czemu każdy jednorożec będzie unikatowy! Po bokach tortu również wyciskaj, by powstała grzywa jednorożca. Możesz też zrobić większe “kółko” na środku, powyżej oczu – też się o to pokusiłam, bo podoba mi się taki efekt.
Końcowa dekoracja: 1-2 kostki czekolady (obojętnie czy gorzka czy mleczna) rozpuść w kąpieli wodnej. Wlej do worka z malutką, okrągłą końcówką (jak nie masz to zrób minimalny otworek w worku i poradzisz sobie bez takiej tylki). Narysuj na folii oczy jednorożca. Ja wcześniej narysowałam je na kartce, którą włożyłam do koszulki na dokumenty. Dzięki temu wyszło w miarę symetrycznie. Folię z oczami wstaw do lodówki, aby czekolada dobrze zastygła. Oczy najlepiej przyklej do tortu przed podaniem. Na kilka z kolorowych "gwiazdek"/"rozetek" nałożyłam cukrowe perełki. Oprócz tego popsikałam róg, uszy i trochę kremowej dekoracji spreyem jadalnym, co dodało całości blasku - jak nie masz, to pomiń.