Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
przepyszny torcik jogurtowy na urodziny dla najmłodszych...
Przepis na pyszne, aromatyczne i pożywne ciasteczka owsiano - kokosowe, które...
Odsłon: 141
Kostka krakowska to przepis, który trochę na mnie czekał, ponieważ w żadnym s...
Odsłon: 196
Nigdy nie byłam wielką fanką fasoli, ale tym daniem byłam zachwycona! Przepis...
Odsłon: 303
Przepis na pyszne, aromatyczne i pożywne ciasteczka owsiano - kokosowe, które...
Odsłon: 141
Kostka krakowska to przepis, który trochę na mnie czekał, ponieważ w żadnym s...
Odsłon: 196
Nigdy nie byłam wielką fanką fasoli, ale tym daniem byłam zachwycona! Przepis...
Odsłon: 303
Składniki
upiec 2 biszkopty w prostokątnych blachach (przpis na biszkopt wg własnych przepisów, ale musi nadawać się do zawinięcia w rolady). Gorące upieczone biszkopty pozwijać na ściereczkach w rolady, uważając żeby się nie połamały. Po lekkim ostygnięciu (ale jeszcze ciepłe) delikatnie odwinąć, posmarować dżemem truskawkowym i ponownie zwinąć (szczelnie, żeby się później nie rozwaliły przy krojeniu). Odstawić do całkowitego ostygnięcia. Następnie pokroić w plastry o grubości około 2 cm (kilka plastrów pokroić na grubość 0,5 cm). Śmietanę ubić na sztywno. 3 galaretki rozpuścić w 2,5 szklankach wody. Do gęstniejącej galaretki dodać jogurt. Dobrze roztrzepać. To dodać do ubitej na sztywno śmietany kremówki i dobrze wymieszać. Przygotować dwie miski o różnych obwodach (ja akurat miałam jedną miskę metalową mającą w obwodzie ok 80 - na korpus biedronki, drugą szklana ok 40 cm - na głowę). Miski wysmarować bardzo cienko olejem. Poukładać w nich ścisło plasterki biszkoptu (dno i boki). Pokrojone na 0,5 cm plasterki wyłożyć do mniejszej miski). Do misek wyłożonych plastrami biszkoptu wylać gęstniejący krem jogurtowy. Odstawić do lodówki, najlepiej na noc. Miski z kremem zamoczyć delikatnie na kilka sekund w ciepłej wodzie, uważajć żeby nie nalała się do nich woda. Przyłożyć do deski lub innej płaskiej powierzchni (która stanowić będzie już podstawę do biedronki) odwrócić do góry dnem, tak żeby "kopuła" biszkoptowa była na wierzchu. Wyłożyć z misek. Małą "kopułę" (głowa biedronki) przyciąć na szerokości jednej trzeciej i docisnać do dużej. Korpus biedronki gotowy. Ugotować budyń w 1 szkl. mleka. Po ostygnięciu dodać masło. Utrzeć na gładką masę. To cienko rozsmarować na korpusie i głowie biedronki, wyrównując do uzyskania gładkiej powierzchni. Masę cukrową można kupić gotową lub zrobić (nawet kilka dni wcześniej) samemu. Ja zrobiłam masę sama. Jedna porcja masy to ok. 80 dag, a to za mało na całą biedronkę. Dlatego ja akurat zrobiłam ją z podwójnej porcji, wiedząc że mogę jej nie wykorzystać w całości. W tm celu dwukrotnie: 4 łyżeczki żelatyny rozpuściłam w 70 ml wody, dodałam 100 gr glukozy, następnie 800 gr. cukru pudru). Tak zrobiłam dwie porcje ciasta, które połączyłam ze sobą i wyrabiałam (długo) ciasto do uzyskania jednolitej plastycznej masy. NAstępnie połączyłam te dwie porcje masy razem. Całość odzieliłam na 4 różne części. Największą część stanowi korpus, mniejszą część czarną - głowa i kropki, najmniejszą - zielona (kokarda) i biała - oczy i zęby (tutaj barwnika nie potrzeba). Do poszczególnych przygotowanych kul wsypywałam powoli barwniki i gniotłam... gniotłam.... az uzyskałam mocne "biedronkowe" kolory. Tak przygotowana została masa cukrowa. Czerwoną masę, stanowiącą największą część podzieliłam jeszcze dodatkowo na dwie części (ułatwiło mi to ułożenie masy na biedronkę). Rozwałkowałam płasko, tak żeby te części można było ułożyć po połowie na duży korpus biedronki.Podobnie zrobiłam z czarną masą, którą układa się na "głowę". Powyrabiałam oczy, nos, zęby i czułki. Kieliszkiem odcisnęłam kropki. Elementy poprzyklejłam do korpusów, smarując je cienko pędzelkiem zamoczonym w roztrzepanym białku z cukrem pudrem (koniecznie - działa jak klej, nie odpadną części od korpusu). Styki czerwonej masy na korpusie przykleiłam czarnym cienkim wyciętym paskiem. BIEDRONA GOTOWA !!!. UWAGA: Tak jak wspomniałam, masa cukrowa z podójnej porcji nie została w całości wykorzystana. Pozostało mi jeszcze trochę masy czerwonej i czarnej - wykorzystam ją na jakieś świąteczne bozonarodzeniowe ozdoby). Wszystko zależy od tego jak uda się ją cienko rozwałkować. PS.Masa cukrowa jest bardzo słodka, ale wygląda rewelacyjnie i można z niej wyrabiać cuda. Przygotowana samamem jest pracochłonna - wymaga trochę trudu i czasu. Aby się nie kleiła przy wałkowaniu, nalezy ją podsypywać mąką ziemniaczaną. POnadto barwniki bardzo farbują, dlatego ja przygotowywałam ją na mocnej folii (wykorzystałam worek do śmieci). Należy ją też przechowywać w szczelnie zawiniętej folii spożywczej, aby nie wyschła. Tak można ją długo przechowywać...