Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Po raz pierwszy przepyszne kartacze jedliśmy w Gołdapi, lata świetlne temu. Jeszcze w latach 90-tych. Jejku, to naprawdę było tak dawno? Wtedy były to cepeliny z mięsem. Wiele lat później próbowaliśmy tego przysmaku na Suwalszczyźnie, między innymi w okolicach miejscowości Wigry. Tym razem już bezmięsne, wegetariańskie. Nasze były z serem i choć smakowały nam, poszukiwaliśmy raczej wersji zapamiętanej wcześniej – pieprz, cebulka, majeranek. Tyle, że bez mięsa. Nie znaleźliśmy, postanowiłam więc zrobić je sama.
Prosty i smaczny przepis na szaszłyki z kurczaka na obiad lub kolację dla trz...
Odsłon: 57
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 2902
Dzisiaj moje ulubione danie. Danie z makarony pysznego kremowego sosu no i ku...
Odsłon: 170
Prosty i smaczny przepis na szaszłyki z kurczaka na obiad lub kolację dla trz...
Odsłon: 57
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 2902
Dzisiaj moje ulubione danie. Danie z makarony pysznego kremowego sosu no i ku...
Odsłon: 170
Składniki
Zacznij od przygotowania farszu, możesz to zrobić nawet poprzedniego dnia wieczorem. Brązową soczewicę opłucz na sicie zimną wodą. W garnku zagotuj 2 szklanki wody z łyżką oleju, zielem angielskim i listkami laurowymi. Dodaj do niej soczewicę i gotuj do miękkości pod przykryciem na niewielkim ogniu (będzie się gotować około 40 minut). Zamieszaj od czasu do czasu, a pod koniec gotowania (nie wcześniej!) dodaj łyżeczkę soli. Miękką soczewicę odcedź starannie na sicie i przełóż do miski.
Pozostałe 2 łyżki oleju rozgrzej na patelni i usmaż na niej posiekaną cebulę wraz z majerankiem i pieprzem ziołowym. Gdy już się lekko przyrumieni, dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek, wymieszaj i zdejmij z palnika. Dodaj do miski z soczewicą.
Farsz zmiel w maszynce do mięsa lub malakserze. Nie zapomnij wyjąć listków laurowych, ziele angielskie może zostać Przypraw jeszcze ewentualnie czosnkiem, pieprzem, solą i majerankiem. Smak ma być wyrazisty.
Ugotowane, rozdrobnione ziemniaki włóż do sporej miski.
Do utartych surowych ziemniaków dodaj kwasek cytrynowy i wymieszaj. Surowe ziemniaki umieszczaj po trochu w ściereczce/pieluszce i odciskaj dokładnie z płynu. Zadbaj o to, by płyn ściekał do jakiegoś naczynia, nie wylewaj go na razie.
Suche, odciśnięte ziemniaki dodawaj do miski z ugotowanymi.
Po dłuższej chwili na dnie naczynia z odciśniętym płynem zbierze się skrobia. Wówczas zlej wodę znad tego osadu, a skrobię dodaj do ziemniaków w misce. Wymieszaj wszystko dokładnie, dodaj sól do smaku (powinny wystarczyć 2 łyżeczki) i zagnieć ciasto dłońmi, sprawdzając przy tym, czy dobrze się lepi. Zazwyczaj trzeba dodać ze dwie-trzy łyżki skrobi ziemniaczanej. Jej ilość zależy od konsystencji ciasta. Gotowe powinno być jak plastelina.
Nabierz porcję ciasta i rozpłaszcz ją na dłoni (taki placuszek powinien być właśnie mniej więcej wielkości dłoni). Na środku zrób wgłębienie, w które włożysz porcję farszu, mniej więcej łyżkę. Ciasto sklejaj i formuj z niego w dłoniach podłużny kształt charakterystyczny dla cepelina. Gotowe kluski układaj np. na desce. Z podanej porcji powinno wyjść około 12 dużych kartaczy.
Zagotuj wodę w dużym garnku, nie zapomnij jej osolić. Dla łatwiejszego gotowania gospodynie radzą dodać do wody łyżkę skrobi ziemniaczanej (przed wlaniem do wrzątku koniecznie rozmieszaj ją w połowie szklanki zimnej wody, jak na kisiel). Gdy ponownie zawrze, wkładaj partiami przygotowane kartacze. Muszą swobodnie pływać. Gotuj je przez około 20-25 minut. Od czasu do czasu warto je delikatnie przemieszać i ewentualnie odwrócić każdą kluskę na drugą stronę.
Ugotowane cepeliny wyjmuj łyżką cedzakową i odsączaj dokładnie. Podawaj ciepłe, polane przyrumienioną na oleju cebulką. Najlepiej smakują sowicie okraszone.
Gotowe kartacze są dużymi, sycącymi kluskami. Często wystarczy jeden ugotowany cepelin, by zaspokoić głód. Dwa to zazwyczaj aż nadto! Po wykonaniu całej tej pracy byłam bardzo głodna i nałożyłam sobie na talerz 2 cepeliny. Były pyszne, ale dałam radę zjeść tylko półtora.
Z podanej receptury zrobisz mniej więcej 12 cepelinów, których nie warto przechowywać w stanie surowym, lepiej je od razu ugotować. Co więc zrobić z pozostałymi, niezjedzonymi kluchami? Smakosze z Podlasia, Suwalszczyzny i zapewne też z Litwy donoszą, że świeże kartacze są pyszne, ale najlepsze zjesz następnego dnia. Wystarczy pokroić je w grube plastry, odsmażyć na oleju i podać ze zrumienioną cebulką. Pycha, polecam! Jest z nimi trochę pracy, ale warto się jej podjąć. Smacznego!