Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Wersja wykwintna plebejskiego dania, brak wersji wegetariańskiej. Himalaje zachwytu kulinarnego.
Sajgonki w nieco zdrowszej wersji. Zamiast smażyć, upiekłam je w piekarniku....
Odsłon: 1071
Polecam.
Odsłon: 1048
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 1069
Sajgonki w nieco zdrowszej wersji. Zamiast smażyć, upiekłam je w piekarniku....
Odsłon: 1071
Polecam.
Odsłon: 1048
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 1069
Składniki
Ciasto wyjmujemy z lodówki i pozwalamy mu nabrać nieco ciepła, wystarczająco długo traktowaliśmy je ozięble.
Kaszankę obieramy ze skóry. Kroimy w kawałki. Chwilę zachwycamy się doskonałością tego prostego dania i wracamy do rzeczywistości. Cebule obieramy z obudowy, pancerza, łupiny, okładziny, błony etc. Kroimy w drobną kostkę złorzecząc przy tym cicho i roniąc łzę nie raz i nie dwa. Roztapiamy na patelni masło klarowane.
Gdy będzie bardzo, powtarzam bardzo gorące, wsypujemy drobno pokrojoną i opłakaną cebulę, odskakując przy tym zręcznie. Mieszamy. Gdy cebula będzie mocno, powtarzam mocno zrumieniona, tak na złoto-brązowo, dodajemy kaszankę i przykrywamy całość przykrywką (można też pokryć pokrywką, nakryć nakrywką, jak kto woli), a następnie zmniejszamy ogień, aby udusić, a nie przypalić gadzinę.
Gdy kaszanka rozpadnie się powabnie, odkrywamy patelnię, dodajemy sos barbecue, mieszamy i zostawiamy do wystygnięcia. To już jest kaszanka bengalska! Zapach będzie niebiański, ale prawdziwy gladiator oprze się pokusie i nie pożre niegodnie półproduktu. Wszak to dopiero koniec wieńczy dzieło. Oprze się i nie pożre… Nie pożre, mówiłem!
Zadomowione w ciepełku ciasto rozwijamy czule uważając by nie przerwać dobrej passy. Kroimy w kwadraty o boku ok. 10 cm, co zależy od rozmiaru rulonu ciasta. Można użyć ekierki. Na każdy kwadrat nakładamy stosowną porcję kaszanki bengalskiej (wedle uznania, należy wykazać się powściągliwością, ale nie skąpstwem, za to zbalansowanym wyczuciem formy).
Teraz będzie najtrudniejsze. Każdy rożek kwadratu (razem są chyba cztery, jakoś tak) unosimy równomiernie i sklejamy u szczytu. Następnie zlepiamy brzegi ciasta delikatnie i stanowczo, aby nie zostawić zbyt dużej przerwy, ale też żeby go nie rozerwać. Koperty gotowe! Sposób dla leniwych – składamy kwadrat ciasta po przekątnej, zalepiamy dokładnie brzegi, aby uzyskać trójkąt prostokątny, chociaż jednak poduszkowy, nazywany nie wiedzieć czemu kopertą.
Układamy koperty na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia (ciasto w rulonie na ogół ma własny papier, warto wykorzystać i porzucić). Układamy, zachowując kilkucentymetrowe odstępy, bowiem ciasto francuskie rośnie w trakcie pieczenia, więc będzie go dużo, na całe szczęście.
Blaszkę z kopertami wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200’C i pieczemy na termoobiegu 20-25 minut uważnie zerkając spode łba czy aby nie już. Dlaczego tak? Każdy piekarnik ma swój styl. Należy to uszanować i taktownie dostosować się do niezmienialnego. Gdy nasze (już duże) koperty zrumienią się apetycznie, wyjmujemy blachę używając stosownych narzędzi (łapki, szmatki, chwytki, ścierki, gorące, parzy, ała!) i kładziemy na desce lub kratce. Pozwalamy nieco przestygnąć i podajemy ułożone na półmisku. Pozwalamy dzieciom i dorosłym jeść palcami. Tak smakuje najlepiej. Do dzieła, zatem! Smacznego!
Wujek dobra rada… Kaszanka musi być ze sprawdzonego, znanego źródła. Zdarzają się świetne, z wątrobą, w dyskoncie bez owada, za to o niemieckim pochodzeniu. Wszakże co masarnia to masarnia. Dodatki do wyboru: musztarda bengalska, lub chutney bengalski (patrz przepisy): - https://smaker.pl/przepisy-dodatki/przepis-musztarda-bengalska,1909344,bengalski.html - https://smaker.pl/przepisy-dodatki/przepis-czatnej-bengalski,1909337,bengalski.html Do popicia kiszon lub barszcz bengalski (patrz przepis, tak, jest tam także i barszcz): - https://smaker.pl/przepisy-napoje/przepis-kiszon-bengalski,1909744,bengalski.html