Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Zapraszam na pierogi. Kto lubi? Ja bardzo i chyba właśnie ze szpinakiem lubię najbardziej. Do moich pierogów użyłam szpinaku mrożonego. Akurat miałam w zamrażalniku. Świeży oczywiście jest lepszy, ale mrożony jest wygodniejszy w użyciu i tak samo zachowuje właściwości odżywcze. Ciasto zawsze robię tak samo. Tylko mąka, gorącą woda i trochę oleju. To co, robimy?
Danie, które najczęściej robimy po świętach wielkanocnych. Zawsze zostaje bia...
Odsłon: 49
Lekka kolacja. Polecam.
Odsłon: 132
Przepis dnia
Spaghetti lubi chyba każdy., To jest dodatkowo urozmaicone dodatkiem oliwek...
Odsłon: 4186
Aksamitna, jedwabista. My mówimy ... łysa. Kawałek posmarowany konfiturą wi...
Odsłon: 8631
Danie, które najczęściej robimy po świętach wielkanocnych. Zawsze zostaje bia...
Odsłon: 49
Lekka kolacja. Polecam.
Odsłon: 132
Przepis dnia
Spaghetti lubi chyba każdy., To jest dodatkowo urozmaicone dodatkiem oliwek...
Odsłon: 4186
Aksamitna, jedwabista. My mówimy ... łysa. Kawałek posmarowany konfiturą wi...
Odsłon: 8631
Składniki
Na patelni roztopić masło, dodać zamrożony szpinak. Smażyć aż się rozmrozi. Następnie dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, przyprawić solą i pieprzem. Smażyć jeszcze kilka minut, żeby woda odparowała. Zostawić do wystudzenia. Twaróg przełożyć do miski, rozdrobnić. Dodać wystudzony szpinak, przyprawić solą i pieprzem do smaku. Wymieszać.
Składniki na ciasto przełożyć do miski. Wymieszać i zagnieść. Kiedy będzie zwarte przełożyć na stolnicę podsypaną mąką i jeszcze chwilę zagniatać, żeby było gładkie i elastyczne. Tak przygotowane ciasto uformować w kulę i zostawić pod przykryciem na 15-20 minut żeby odpoczęło. Po tym czasie, ciasto podzielić na dwie części. Jedną część, zostawić pod przykryciem, a drugą cienko rozwałkować na stolnicy podsypując mąką. Z ciasta wykrajać szklanką koła. Na każde koło wyłożyć trochę farszu i zlepiać. Gotowe pierogi układać na ściereczce, lub blacie podsypanym mąką. Przykryć ściereczką, żeby nie obeschły.
W garnku zagotować wodę z solą (ja dodaję też trochę oleju). Wrzucać pierogi na wrzątek, partiami. Gotować minutę od wypłynięcia. Ugotowane pierogi wyciągać łyżką cedzakową na talerz. Podałam polane roztopionym masłem z bułką tartą.