Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Pełna smaku i bogata w składniki zupa tajska. Sezonowe polskie warzywa wczesną jesienią pachnące z dodatkiem batata. Wygląda na trudną a gotuje się łatwo ;) Sycąca i wystarczająca jako danie główne. Porcja dla 4 osób, a może być dla 1 czy 2 - zawekowana w lodówce może być przechowana do miesiąca. Nie doczeka, bo jest tak pycha, że znika wcześniej… w tajemniczych okolicznościach ;)
Duży garnek i nóż do krojenia warzyw
Marynowana dynia, jest interesującym dodatkiem do różnych dań pod warunkiem,...
Odsłon: 234
Świeże grzyby, prosto z lasu, duszone z cebulką, koniecznie na maśle, z dodat...
Odsłon: 99
Fasola zawiera witaminy A,B,E,C, potas, wapń, fosfor, cynk, żelazo i inne. Po...
Odsłon: 51
Dziś na obiadek polecam pyszna Szynkę w sosie własnym
Odsłon: 88
Marynowana dynia, jest interesującym dodatkiem do różnych dań pod warunkiem,...
Odsłon: 234
Świeże grzyby, prosto z lasu, duszone z cebulką, koniecznie na maśle, z dodat...
Odsłon: 99
Fasola zawiera witaminy A,B,E,C, potas, wapń, fosfor, cynk, żelazo i inne. Po...
Odsłon: 51
Dziś na obiadek polecam pyszna Szynkę w sosie własnym
Odsłon: 88
Składniki
A. Oliwę podgrzewam w dużym garnku o szerokim dnie. Wrzucam liść laurowy i ziele angielskie. Mieszam 1 minutę i wyrzucam liść i ziele. B. Dodaję do oliwy masło klarowane i rozpuszczam. Na masło wrzucam kurkumę, imbir, cynamon i mieszam, by wydobyć aromat. C. Zmniejszam ogień na min. Szybko kroję cebulę i siekam czosnek. Wrzucam na już pachnące przyprawy i mieszam, podsmażam ok. 5 minut aż zmięknie i się zarumieni. D. W tym czasie kroję mięso na średniej wielkości kęsy i dodaję je do garnka. Trochę zwiększam ogień by mięso się zarumieniło i nabrało koloru przypraw. E. Dodaję kardamon, kolendrę, pieprz, chili. To wszystko smażę ok. 5-8 minut. F. Zalewam bulionem.
A. W czasie gdy mięso się podsmaża, myję i kroję warzywa. B. Bezpośrednio po zalaniu bulionem dodaję najtwardsze kolejno seler naciowy, batata głąb brokuła. C. Gotuję 10 minut. D. Dodaję fasolkę, brokuła i paprykę oraz dynię. E. Sparzam wrzątkiem duże pomidory, ściągam skórkę, wykrawam szypułki i dodaję do garnka. F. Z połowy limonki ścieram skórkę i dodaję do zupy. Wyciskam z tej połówki sok i również dodaję do zupy, razem z liśćmi kafiru i szafranem. G. Gotuję 5 minut i dodaję mleko kokosowe. Mieszam.
Sól? Nie dodaję, bo mój bulion jest na sosie sojowym i jest wystarczająco słony. Warto jednak spróbować przed podaniem i ewentualnie posolić. Ja część zupy wekuję i mam gotową w ciągu tygodnia, gdy nie ma czasu na gotowanie. Od razu. Świeżo ugotowaną, nigdy nie wekuję odgrzewanej zupy. Czasem zostawiam w garnku w lodówce i na drugi dzień, gdy smaku się połączą jest jeszcze pyszniejsza ;)
Podaję w różnych wariantach: - z pomidorkami i kiełkami - z kiełkami fasoli mung i świeżą kolendrą - ze szczypiorkiem dymką i awokado