Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Wyobraź sobie wakacje nad Bałtykiem, słońce, plaża, tłumy ludzi, skwar, upał, lody, smażona rybka i.... goooofry, smaczniutkie, chrupiące, puszyste goooooofry!!!! Z bitą śmietaną, z pudrem, z owocami z posypkami, oblane czekoladą, goooooofry!!!!! Czujesz ten klimat? Czujesz ten smak? Mhmmm... Gofry, ja jestem na tak. I o ile wiadomo, taki z tak zwanej budki czy sprzedawany na plaży na wakacjach jest jak najbardziej ok, to dla mnie najlepsze są te zrobione w domu. Dlaczego? Bo wtedy wiem co jem a smaku i słodyczy też im nie braknie. A więc do dzieła, pyszne, chrupiące goferki z sosem malinowo - kokosowo - chia polecają się na śniadanie, podwieczorek, deser? Albo o każdej prze dnia... i nocy ;)
Pyszne danie z brukselki i innych pieczonych warzyw z dodatkiem boczku z kasz...
Odsłon: 179
Proponujemy danie postne z ziemniaków, które nam zostały z z poprzedniego obi...
Odsłon: 568
Zrazy nadziewane i zawijane można robić z różnych mięs, ale te klasyczne są z...
Odsłon: 614
Pyszne danie z brukselki i innych pieczonych warzyw z dodatkiem boczku z kasz...
Odsłon: 179
Proponujemy danie postne z ziemniaków, które nam zostały z z poprzedniego obi...
Odsłon: 568
Zrazy nadziewane i zawijane można robić z różnych mięs, ale te klasyczne są z...
Odsłon: 614
Składniki
A co z sosem? I tu jest mały haczyk, gdyż robienie sosu wymaga nie tyle wielu przygotowań, co czasu. Mleko kokosowe (lub inne, ulubione) mieszamy w dużym słoiku z nasionami chia i zostawiamy na minimum 2 godziny w lodówce. Możemy od czasu do czasu tam zajrzeć (do lodówki, nie do słoika) i potrząsnąć słoikiem aby nie powstały tam grudki. Po upieczeniu gofrów otwórz słoik i dodaj rozgniecione lub zblendowane maliny. Możesz ułożyć maliny lub inne owoce na gofrach i sosie ;)
Włączamy naszą gofrownicę. Mąkę, cukier i sodę łączymy w jednym, dużym naczyniu. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę razem z solą. Żółtka łączymy z olejem i wodą. Gdy białka są już sztywne (można to sprawdzić odwracając miskę do góry dnem ;)) dodajemy składniki "mokre" czyli mieszaninę z żółtek, oleju i wody łączymy z mąką i jej przyjaciółmi z dużej miski. Należy mieszać do połączenia się składników, nie za długo. Następnie dodajemy ubite białka i staramy się delikatnie wmieszać je w masę, tak aby na powierzchni nie zostały kawałki, "wysepki" białek. Ciasto gofrowe powinno być dość gęste. Gofrownica jest już na pewno rozgrzana, więc najlepiej wazówką nabieramy ciasto i wylewamy na środek płyty gofrownicy, lecz nie po same jej brzegi bo ciasto i tak rozpłynie się na boki. Pieczemy około 3 do 5 minut. Czas pieczenia zależy od rodzaju gofrownicy, niektóre z nich mają regulacje temperatury i różne takie bajery, więc ten pierwszy będzie gofrem testowym ;) Proste, prawda?