Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Uszka z suszonymi grzybami i gotowaną soczewicą, idealne nie tylko do barszczyku.
Tajski przysmak w wersji małych deserków. Kleisty ryż w kremowym sosie z mlec...
Odsłon: 97
Smaczna kiszona kapusta, z grochem i aromatycznymi grzybami. Polecam jako dod...
Odsłon: 76
Wydaje mi się, że kuchnię resztkową mam opanowaną bardzo dobrze, a w szczegól...
Odsłon: 115
Tajski przysmak w wersji małych deserków. Kleisty ryż w kremowym sosie z mlec...
Odsłon: 97
Smaczna kiszona kapusta, z grochem i aromatycznymi grzybami. Polecam jako dod...
Odsłon: 76
Wydaje mi się, że kuchnię resztkową mam opanowaną bardzo dobrze, a w szczegól...
Odsłon: 115
Składniki
Grzyby przesypałam do miski i zalałam zimną wodą. Pozostawiłam je w tej wodzie na kilka godzin, aby się namoczyły. Następnie ugotowałam je do miękkości w tej samej wodzie. Odcedziłam je i przestudziłam. Cebulę obrałam i również drobniutko posiekałam. Zeszkliłam ją na łyżce oleju i dodałam do grzybów. Soczewicę przesypałam do garnka. Zalałam szklanką wody, lekko osoliłam i ugotowałam do miękkości. Ugotowaną odstawiłam do przestygnięcia. Następnie przestudzoną soczewicę zmieliłam razem z grzybami i cebulą w maszynce do mięsa. Do zmielonego farszu dodałam łyżkę bułki tartej i przyprawiłam do smaku solą i pieprzem i wszystko wymieszałam. Mąkę pszenną tortową wsypałam do miski. Dodałam szczyptę soli. W szklance gorącej wody rozpuściłam masło i wlałam do mąki. Składniki wymieszałam łyżką, a następnie zagniotłam jednolite, elastyczne ciasto. Ciasto uformowałam w kulę, którą rozwałkowałam na cienki ok. 2-3mm grubości okrągły placek. Z ciasta małą okrągłą foremką wycinałam kółka. Na środek każdego kółka nakładałam małą łyżeczkę farszu, zlepiałam jak pieroga, a następnie jeszcze dwa skrajne brzegi zlepiałam razem, tworząc uszka. Uszka odkładałam na deskę posypaną mąką. Jeśli brzegi ciasta słabo się kleją, to przed sklejaniem należy zwilżać wodą lub mlekiem. W dużym garnku zagotowałam wodę i osoliłam ją. Na wrzątek wrzuciłam uszka i gotowałam je ok. 2-3 minuty od ich wypłynięcia na powierzchnię. Ugotowane uszka wyłowiłam łyżką cedzakową na półmisek. Jak wspomniałam na początku, uszka można podać jako dodatek do zupy czy sałatki, lub jako samodzielne danie.