Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Półka w spiżarni zawsze ugina się pod ciężarem takich słoiczków. Jest kilka powodów dla których robię takie buraczki na zimę. Po pierwsze, buraczki w słoikach ułatwiają życie. To takie gotowce, są zawsze pod ręką, zawsze można sięgnąć. Po drugie, buraczki o tej porze roku mają najlepszy smak. Buraki-korzenie przechowywane do zimy bywają czasami gorzkie. Po trzecie, moja rodzina uwielbia to warzywo.
Składniki
Buraczki umyć i przełożyć do garnka. Zalać wodą tak, żeby wszystkie były przykryte. Garnek postawić na gazie i buraki gotować do miękkości. Czas gotowania zależy od wielkości buraków. Większe będą się gotować dłużej, nawet 1,5 - 2 godziny. Ugotowane buraki wystudzić. Dopiero po wystudzeniu odlać wodę. Skórka pozostanie mokra co ułatwi obieranie. Wystarczy odciąć piętkę, a buraczek sam wysunie się ze skórki. Obrane buraki zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Dobrze jest obierać i ścierać buraki w rękawiczkach, ponieważ zabarwiają ręce. Do buraków dodać cukier, ocet i sól. Dokładnie wymieszać. Buraczki przełożyć do wyparzonych słoików. Pozamykać nakrętkami. Nakrętki też muszą być wyparzone. Tak przygotowane słoiki wstawić do zimnego piekarnika. Słoiki nie powinny się dotykać. U mnie było 14 słoików. Piekarnik nastawić na 100 stopni i od chwili osiągnięcia tej temperatury słoiki pasteryzować 30 min. Słoiki powoli się nagrzewają i małe prawdopodobieństwo żeby popękały. Po tym czasie piekarnik wyłączyć, ale nie otwierać. Pozostawić do wystudzenia, najlepiej do następnego dnia. Słoiczki wyjęte z piekarnika opisać. Ważne, żeby wpisać datę. Słoiczki przenieść do spiżarni i wyjmować jak tylko przyjdzie nam ochota.