Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Niedawno przygotowałam marynowany czosnek, a przepis na niego ponoć pochodzi prosto z Korei. Przymierzałam się do tej marynaty chyba ze 3 lata, ale wciąż coś stawało na przeszkodzie. A to brak czasu, a to za mało czosnku, a to nie miałam jasnego sosu sojowego. Aż wreszcie w tym roku kupiłam 5 kilogramów niewymiarowego czosnku i przystąpiłam do działania. Podczas przygotowywania tego czosnku, który w istocie jest produktem fermentowanym, rodzajem kiszonki - napotkałam małe trudności i przygody. Ale wszystkie problemy udało się rozwiązać, więc to w sumie jest prosty przepis. Degustację planuję na Sylwestra.
Od dawna przybierałam się do zrobienia lodów, szukałam przepisów, inspiracji,...
Odsłon: 146
Od dawna przybierałam się do zrobienia lodów, szukałam przepisów, inspiracji,...
Odsłon: 146
Składniki
Na samym początku obierz kilka główek czosnku – tyle, aby wypełnić słój powiedzmy jednolitrowy. Ja obrałam o wiele więcej ząbków, bo miałam w planie jeszcze inną marynatę, więc mogłam swobodnie dysponować słoikami i czosnkiem, ale tu po prostu nie da się podać dokładnej liczby, bo ząbki bywają różnej wielkości. Więc najlepiej będzie obierać czosnek i od razu wkładać ząbki do słoja.
Do słoika z czosnkiem wlej tyle wody (z kranu), aby przykryła 2/3 ząbków. To jest Twoja miara do odmierzania pozostałych produktów, jak podają koreańskie źródła.
Teraz przelej wodę ze słoika z czosnkiem do naczynia z podziałką. Ja przecedzałam przez palce. W ten sposób zmierzysz objętość płynu z jednego, dwóch czy nawet dziesięciu słoików.
Objętość wody zlanej ze słoika/słoików jest równa objętości jasnego sosu sojowego, który trzeba użyć do przygotowania marynaty.
Jasny sos sojowy.
300 ml sosu sojowego.
U mnie to było 300 ml. Czyli – najpierw zlałam ze słoików z czosnkiem całą wodę, a było to 300 ml wody, potem ją wylałam (bo ona miała posłużyć tylko jako miarka), a następnie do naczynia z podziałką wlałam tyle samo sosu sojowego – 300 ml. A po chwili sos sojowy przelałam do rondla.
Do sosu sojowego trzeba teraz dodać 1/3 objętości jasnego octu ryżowego albo jabłkowego (u mnie to jest 100 ml), a następnie również 1/3 objętości (czyli u mnie 100 mililitrów, a nie gramów!) cukru. Wszystko dodaj do rondla z sosem sojowym, a następnie doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu przez 5 minut. Pozostaw do ostudzenia.
Chłodną marynatę wlej do słoików z czosnkiem. Zakręć i pozostaw w temperaturze pokojowej na 3 tygodnie.
Czy marynowany czosnek z Korei jest rodzajem kiszonki? Tego jeszcze nie wiem, ale po upływie 4 dni widzę, że w słoikach coś się dzieje. Pojawiły się pęcherzyki gazu i niewielka piana na powierzchni. W mniejszym słoiku bardziej buzuje, zawartość większego jest spokojniejsza, ale to dopiero początki. Kto wie, może jeszcze się rozhula? To są oznaki fermentacji, co by wcale nie było dziwne!
Dla mnie to jest eksperyment i nie wiem, co będzie się działo we wnętrzu słoików, ale opis gotowego produktu jest wielce obiecujący. Ponoć manul changachi, czyli koreański marynowany czosnek, jest chrupiący, słony i lekko pikantny, a także nieco uzależniający. Więc ja koniecznie muszę go spróbować! A Ty? Nastawisz wraz ze mną manul changachi i spróbujemy go razem w Sylwestra lub nieco później, po 3 tygodniach?