Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Sokownik tak, ale nie aluminiowy! Mając sokownik ze stali nierdzewnej, bardzo łatwo jest przygotować domowy sok z dowolnych owoców.
Szybka, prosta w przygotowaniu sałatka z kilku składników, które zazwyczaj ma...
Odsłon: 24969
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 6075
Mając te składniki jakie podaje niżej głód nam nie jest groźny i niezapowiedz...
Odsłon: 349
Szybka, prosta w przygotowaniu sałatka z kilku składników, które zazwyczaj ma...
Odsłon: 24969
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 6075
Mając te składniki jakie podaje niżej głód nam nie jest groźny i niezapowiedz...
Odsłon: 349
Składniki
Do dolnego garnka sokownika wlej wodę, mniej więcej 1/3 objętości. Ustaw pozostałe naczynia (czyli garnek do zbierania gotowego soku i na nim garnek na owoce, ten z dziurkami). Wsyp czarne porzeczki. Wielkość garnka spokojnie pozwoli na użycie na raz około 4-4,5 kg owoców.
Możesz od razu dodać cukier, ale wtedy nie da się regulować jego zawartości w gotowym soku. A parownik pozwoli na uzyskanie soku także bez cukru, więc ja tak właśnie robię. Wsypuję więc porzeczki, układam pokrywkę i włączam średni płomień gazu. Wężyk do zlewania soku warto zaczepić gdzieś wysoko (ja zaczepiam o uchwyt górnego garnka), żeby sok nie kapał na kuchenkę czy podłogę. Trzeba garnek ogrzewać długo i powoli. Tu nie warto się spieszyć, nic mnie nie goni. Nie muszę stać przy piecu, nad garnkiem. Nie muszę mieszać ani pilnować. Pełen komfort!
Mój sok z czarnej porzeczki ogrzewałam przez około godzinę na średnim ogniu, zlałam większość uzbieranego płynu wężykiem do innego dużego garnka, po czym zmniejszyłam płomień do minimum i oddałam się oglądaniu kolejnego odcinka serialu. A sok tak sobie pykał po troszeczku i powoli przez kolejną godzinę+ – czyli mocno ponad godzinę. Na koniec wyłączyłam palnik i poszłam spać, a sok sobie kapał w cieple jeszcze przez jakiś czas. Rano rozmontowałam garnek i zlałam resztę soku do tego innego dużego garnka. Tego z wczoraj.
Zmierzyłam objętość odcedzonego soku i okazało się, że uzyskałam 2,5 litra płynu. Słodzić można dowolnie, ale ja nie chciałam mieć syropu, tylko sok. Taki lekko kwaśny i lekko słodki. Dodałam więc 250 g cukru na każdy litr płynu, czyli u mnie – 625 g cukru. Zwykłego, białego, taniego. Zamiast niego możesz użyć cukru trzcinowego albo dowolnego innego słodzika, zwłaszcza, jeśli nie możesz spożywać cukru. Miód nie bardzo tu się nadaje, bo trzeba ten sok z wybraną substancją słodzącą zagotować.
Wytłoczony sok z odpowiednią ilością cukru (lub np. ksylitolu) zagotuj na średnim ogniu. W międzyczasie przygotuj butelki albo słoiki i nakrętki. Możesz je wyprażyć w piekarniku, ja swoje wyparzam wrzątkiem i to wystarcza. Do wysterylizowanych butelek rozlej gorący sok i od razu zakręcaj wyparzonymi nakrętkami. Pozostaw do wystudzenia, nie wymagają dodatkowej pasteryzacji. Przechowują się w spiżarni bardzo dobrze. Sok po otwarciu butelki dobrze jest rozcieńczyć wodą – będzie mniej skondensowany i łatwiejszy do picia. Smacznego i na zdrowie!