Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
My name is patrol. Słoneczny patrol
Salaterka, łyżka, deska, nóż, garnek do parowania
Moja rodzina bardzo lubi kruche ciasta. Pleśniak z powidłami cieszy się zawsz...
Odsłon: 18190
Moja rodzina bardzo lubi kruche ciasta. Pleśniak z powidłami cieszy się zawsz...
Odsłon: 18190
Składniki
Warzywa (poza czosnkiem i papryczką) myjemy, obieramy, gotujemy al dente (nie mylić z autorem „Boskiej komedii”, on nie miał na imię AL), najlepiej na parze.
Kroimy w kostkę (nie chodzi o Napierskiego). Dodajemy skórkę z pomarańczy i rodzynki oraz pokrojony w kostkę żółty ser.
Czas na ogień. Kroimy czosnek i papryczkę w plasterki (gumowe rękawiczki, BHP wszak), koniecznie zachowując ogniste pesteczki.
Łączymy składniki (łączyć, nie dzielić, razem młodzi przyjaciele!), posypujemy kurkumą, pieprzem i mieszamy. Mieszamy, mieszamy, mieszamy, cholery można dostać od tego mieszania.
Dodajemy majonez bengalski – przepis wśród innych bengalskich na moim Smakerze: https://smaker.pl/przepisy-dodatki/przepis-majonez-bengalski,1909341,bengalski.html voila. Jak kto mało mądry, leniwy i nie chce, wtedy w ostateczności może go zastąpić majonezem pochodzącym z rodzinnego miasta Stefana Żeromskiego, ale to hańba. Normalnie hańba. Majonezu dodajemy tyle, ile trzeba. Kwestia wyczucia i smaku. Tak, smaku! Dlatego po wymieszaniu dodajemy odrobinę soli. Sól jest niezdrowa i niezbędna. Ot dysonans poznawczy…
Przekładamy do salaterki i dekorujemy listkami bazylii. Powinno godzinę postać by przegryźć się przez przeciwności łez padołu, ale trudno się powstrzymać. Pachnie bosko nie-do-wytrzymania. Podajemy i jeżeli będziemy mieli trochę szczęścia, być może uda nam się uszczknąć kapkę. Smacznego!