Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Arabska sałatka z bobu - bardzo smaczna! Koniecznie trzeba spróbować!
Po prostu pyszne. Doskonale pasują na wigilijny stół. Dodatki to szprotki, gr...
Odsłon: 10703
Święta Bożego Narodzenia to czas pierniczków, pierników i innych smakołyków....
Odsłon: 4804
Wariacja o hiszpańskim omlecie, czyli jednej ze słynniejszych hiszpańskich pr...
Odsłon: 918
Polecam. Ryby są zdrowe i warto je jeść nie tylko raz w tygodniu.
Odsłon: 9146
Nie ma Święt Bożego Narodzenia bez piernika. Bardzo ważny jest miód dodawany...
Odsłon: 1351
Po prostu pyszne. Doskonale pasują na wigilijny stół. Dodatki to szprotki, gr...
Odsłon: 10703
Święta Bożego Narodzenia to czas pierniczków, pierników i innych smakołyków....
Odsłon: 4804
Wariacja o hiszpańskim omlecie, czyli jednej ze słynniejszych hiszpańskich pr...
Odsłon: 918
Polecam. Ryby są zdrowe i warto je jeść nie tylko raz w tygodniu.
Odsłon: 9146
Nie ma Święt Bożego Narodzenia bez piernika. Bardzo ważny jest miód dodawany...
Odsłon: 1351
Składniki
Najpierw ugotowałam bób w sporej ilości wrzącej, osolonej wody. Nie wolno go rozgotować – ma być jędrny! Po odcedzeniu wystudziłam go nieco i nasiona obrałam z łupinek. Kilogram bobu to może się wydawać dużo, ale po obraniu (i wyjedzeniu podczas obierania) zostaje nie taka znów wielka kupka. Tym razem zaciskałam zęby i naprawdę zjadłam tylko kilka ziaren, ale jeśli nie potrafisz się opanować, koniecznie ugotuj więcej bobu!
Obrane z łupinek nasiona polałam marynatą z soku z jednej cytryny (moje cytryny są duże) i oliwy w proporcji 1 : 3, a także dodałam pieprz, jeszcze odrobinę soli i połowę pokrojonej mięty. Zostawiłam do macerowania na jakieś 2 godziny, można też wstawić bób do lodówki na noc.
Na patelni rozgrzałam 2 łyżki oliwy i na niedużym ogniu dusiłam cebulę. Gdy nieco zmiękła, posypałam ją kuminem i chili i dalej przesmażałam, mieszając, aż całość zaczęła lekko się rumienić i wydzielać piękny aromat. Wtedy dodałam bułkę tartą i kontynuowałam smażenie do czasu, aż posypka stała się złocista i chrupiąca. Przyprawiłam ją jeszcze pieprzem i odrobiną soli. Uwaga, trzeba mieszać, żeby się nie spaliło!
Na bardzo dużym talerzu rozsmarowałam jogurt. Zamarynowany w sosie bób wymieszałam z resztą mięty i wyłożyłam go na talerz z jogurtem, zaczynając od środka, równą warstwą, ale zostawiając wolne jakieś 3 centymetry od brzegu talerza. Na środku warstwy bobu usypałam kopczyk z chrupiącej, aromatycznej posypki.